mjakmiloosc
- Reads 27,345
- Votes 1,786
- Parts 19
Wiesz, że tutaj mam twarz, no nie? - szatyn schyla się tak, że dopiero teraz faktycznie patrze mu w twarz, a nie na jego nagi tors.
- Jezu, ubierz się. - mruczę od niechcenia.
- Może nie od razu Jezu. Wystarczy Igor, ale wiem, że wyglądam jak bóstwo.