Ludzie mówią, że gdy ktoś umiera, Kruk zabiera ich duszę do Krainy Umarłych. Ale czasem dzieje się coś bardzo złego i wraz z nią na tamtą stronę zabierany jest także potworny smutek, a dusza ta nie może zaznać spokoju. Czasami jednak Kruk zabiera duszę z powrotem, by ta naprawiła to, co się wydarzyło. Po dwudziestu latach od rodzinnej tragedii Jeongguk budzi się nagi, leżąc przy zimnej mogile swojej rodziny. Nie wie, co się wydarzyło i jakim sposobem ponownie wrócił do żywych. Wkrótce odkrywa, że wraz z odzyskanym życiem, nabył również nowych zdolności. Postanawia więc samodzielnie wymierzyć sprawiedliwość i ukarać sprawców jego rodzinnej tragedii. Wkrótce w Seoulu zaczynają się dziać dziwne zbrodnie, stawiając na nogi całą policję i służby specjalne. Wśród nich znajduje się młody agent Kim Taehyung, który niemal obsesyjnie stara się odszukać mordercę-widmo, nazywanego przez media Krukiem. Zdawałoby się, że policjant pragnie jedynie powstrzymać przestępcę, ale czy aby na pewno? Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że Kim przypadkiem poznaje młodego muzyka ― Jeongguka, z którym wdaje się w gorący romans. Jednak im lepiej go poznaje, tym jest bardziej przekonany, że mężczyzna coś przed nim ukrywa. Co zrobi Taehyung, gdy dowie się, że Kruk, którego szuka i przystojny Jeongguk, to jedna i ta sama osoba? © Ayashee11 Cover by @_Miintra * Uwaga! Książka została zainspirowana filmem "Kruk" z 1994 roku. Nie trzeba jednak znać jego fabuły ani bohaterów, aby przeczytać książkę. Książka nie nawiązuje do fabuły filmu, zaczerpnięto z niego jedynie motyw samego Kruka. OSTRZEŻENIE: * Główny ship: Taekook * Switch * Smut * Wulgarny język * Przemoc * Angst

⌊oneshot⌉ Od dwudziestu dwóch miesięcy chora tęsknota była nieodłącznym elementem szarej codzienności Taehyunga - właściciela niewielkiej, seulskiej cukierni. Mężczyzna z bólem serca odliczał każdy kolejny dzień przytłaczającej samotności, czekając na moment, w którym będzie mógł ponownie zobaczyć i dotknąć swojego wybranka. Doskonale wiedział, że jego ukochany Jeongguk również pragnął powrotu do domu, ale nie spodziewał się, że gdy wreszcie w progu drzwi mieszkania ujrzy bruneta z krótko przystrzyżonymi włosami i intrygującym wyrazem twarzy, to poczuje od niego tylko obezwładniający głód, żądzę oraz ponadprzeciętną potrzebę przerwania długiej i męczącej abstynencji seksualnej. Ku zaskoczeniu Kima, Jeon bez chwili zawahania postanawia zaspokoić swój wilczy apetyt na smakowite ciało starszego kochanka, zapewniając mu tym sposobem długą, ale jakże druzgoczą i intensywną noc pełną brudnej, frywolnej rozkoszy. au/oneshot/hard smut/18+/mature/dom top jjk/sub bottom kth Ilość słów: 7 160

❕ całość to jeden wielki smut ❕historie mają różne fabuły, które nie są ze sobą połączone ❕jeśli nie masz przynajmniej 14 lat to błagam nie czytaj start: 01.03.2023r pojawiają się : jk top, tae top oraz switch oznakowane jest to na początku rozdziałów

❝Only in the darkness can you see the stars.❞ (rozdziały od 0 do 5 pisane wraz z @jasmineshit, która współtworzyła fabułę całości) [ukończone] waniliowy angst; slow burn; top!jk/switch (#58 in fanfiction - 240318)

Jungkook naprawdę chciał tylko fotografować piękne zachody słońca na sawannie. Ale spotkał Taehyunga i wtedy zrozumiał, czym jest prawdziwe piękno. [ukończone] fluff&smut; +18; fajny klimacik; top!jk (#328 in fanfiction - 010218)

Jungkook i Taehyung są od kilku miesięcy rozwiedzeni. I kiedy wszystko zaczyna się powoli układać, los splata ich drogi ponownie w popularnym programie rozrywkowym. mocny fluff i trochę angstu; raczej komedia, ale mimo przewijającego się raka, to opowiadanie ma dość mocne podłoże psychologiczne (głęboka analiza nieidealnego związku); +18; kinky sex; dużo wulgaryzmów, mojego kiepskiego humoru i wzajemnych docinek; top!jk

[zakończone, 18+] Jungkook od lat mieszka sam w wielkiej kamienicy. Pewnego dnia dostrzega, że w oknach obok jego mieszkania pali się światło. Uradowany, przywita nowego sąsiada serią niefortunnych zdarzeń. Okaże się również, że z nowym sąsiadem ma więcej wspólnego, niż mu się wydaje. Jaki sekret skrywają? Zimowa opowieść o kiełkującej miłości, na której drodze stanie przeszłość. Zapraszam!

Penthouse to opowieść o rozwiązłym właścicielu imperium hotelarskiego, który nie chowa się za pozorami, nie próbuje zgrywać porządnego, sypia, z kim popadnie, a zwłaszcza ze swoimi pracownikami, a zdanie innych ludzi ma za nic. Jest bogaty, przystojny, ale nie arogancki, choć korzysta z pełną świadomością ze swoich atutów. Skrywa również kilka bardzo osobistych tajemnic. Jedną z nich jest ogród białych róż, mieszczący się na tarasie ostatniego piętra, czyli penthouse'u, w którym mieszka. Jaką tajemnicę skrywają kwiaty? Tego spróbuje się dowiedzieć JK, barman z hotelowej, ekskluzywnej restauracji mieszczącej się w tym samym budynku i tak jak cała reszta przybytku, należącej do biznesmena zwanego Kim Tae-hyung, który przez przypadek zaprosi go na swoje ostatnie piętro.

[zakończone, 18+] Załączam wszystkie ostrzeżenia. Opowiadanie ma WIELE scen seksu i wrażliwych tematów. Historia kompletnie niepoprawna. Momentami wręcz szalona. Pełna namiętności. Bardziej płytka, niż głęboka. Obracająca się w świecie filmów porno i silnych uczuć, gdzie pożądanie przeplata się z potrzebą bliskości. Będzie gorąco, odważnie i niebezpiecznie. Ostrzegam/informuję o trójkątach/zabawkach. Dedykuję każdemu, kto tak jak ja zakochał się w wersji JK'a z reklamy Calvina Kleina. Dla ścisłości, nie zagłębiam się w okrucieństwo, a ciężkie tematy dozuję. Staram się nie krzywdzić bohaterów. Szanuję ich jako ludzi. Zaznaczam, że mimo wszystko jest to fikcja literacka. Dlatego zainteresowanych i otwartych zapraszam. Jeśli ktoś nie jest pewny, czy chce zaczynać, może mnie zapytać na priv czy nie ma tam czegoś, co może być dla niego za trudne. Głównym wątkiem są oczywiście i niezmiennie Vkookie. Zawarłam w tym opowiadaniu wszystkich członków BTS.

Tae-hyung uczestniczy w szczycie ekonomicznym i napotyka tam swojego byłego chłopaka Jeong-guka. Po zakończonej konferencji cierpiący na klaustrofobię JK, zacina się w windzie. Tae-hyung choć żywi do niego śmiertelną urazę, nie ma sumienia zostawić go samego. Spotkanie po latach przemienia się w konfrontację. Jaki będzie jej rezultat? Czy wszystkie winy zostaną odpuszczone? A może wina leży zupełnie gdzie indziej, niż ktokolwiek by przypuszczał?