Nom, więc tu będą zodiaki z różnych anime, wiem ambitny opis :))))

Kontynuacja opowiadania "Pokochać Liceum". Nowa szkoła, nowe znajomości, ale i stare uczucia towarzyszące Heather i Kim. Obie dziewczyny przeżyją w collegu wiele niezapomnianych przygód, a ich przyjaźń zostanie wystawiona na trudną próbę. Jak potoczą się sprawy z Davidem? Kim jest tajemniczy przystojniak ze szkolnej biblioteki? Kto rozprowadza nielegalne substancje na terenie Clinton College? I najważniejsze - kim jest osoba mająca największy wpływ na te wydarzenia? KIM "- Co tak mało! Nalej jej więcej do tej szklanki. - Heather wyrwała butelkę z rąk Kayli i sama wzięła się za robienie drinka. Whitford spojrzała na mnie z uśmiechem, podnosząc ręce do góry w geście obrony. - Na mnie nie patrz. Przyjaciółka wie, co dla ciebie dobre. Mhm, żeby ona jeszcze wszystko wiedziała." HEATHER "Czasem trudno było mi pojąć logikę mojego brata. Odnosiłam nawet wrażenie, że jeszcze rok temu zachowywał się bardziej odpowiedzialnie niż teraz. - Wiem, zepsułem. - I co ci daje ta świadomość, skoro nic z tym faktem nie robisz? - spytała wzburzona Kayla. - Nie wiem. - Nie, wiesz, co, rób co uważasz, ale nie przychodź do nas potem z płaczem. Idziemy do Mandy. Ojcu z nerwów pewnie wypadają z głowy już kolejne włosy. Chodźmy, Heather. Było mi szkoda Davida. Normalnie, pewnie broniłabym go. Teraz jednak uznałam, że trochę ciętego języka Kayli może mu pomóc. Obym tylko się nie myliła."

Część druga opowiadania; „ZŁAMALIŚMY ZASADY". Nie miałam pojęcia czy sobie bez Ciebie poradzę. Nie miałam pojęcia czy nie umrę z tęsknoty po Twoim odejściu. Nie miałam pojęcia gdzie jesteś i co robisz. Nie miałam pojęcia czy jesteś szczęśliwy. Nie miałam pojęcia czy jeszcze o mnie pamiętasz. Nie miałam pojęcia czy jeszcze mnie kochasz i czy w ogóle żyjesz. Nie byłam pewna prawie niczego. Ale wiedziałam jedno: kochałam Cię na tyle mocno, że pozwoliłam Ci odejść. [Fikcja literacka: placówki, miejsca oraz ich położenia geograficzne nie pokrywające się z informacjami rzeczywistymi]

"Czułam, że coś jest na rzeczy. Isaac miał jakąś tajemnicę, był taki... niezrozumiały, a ja miałam wrażenie, że coś przede mną ukrywają. - On po prostu jest... trudno mi to wytłumaczyć Nao, po prostu znam go. Chociaż raz posłuchaj mnie i proszę cię nie zbliżaj się do niego. Najlepiej... unikaj i uważaj. On jest jednym z tych chłopaków, przed którymi próbuję cię obronić... " !Opowiadanie (aktualnie rozdziały 30-40) jest w trakcie korekty pod względem ortograficznym oraz interpunkcyjnym. Fabuła nie ulega zmianie!

Ona dobrze wiedziała, że to zły chłopak, chłopak nie dla niej, że złamie tym zasady. Tamtego dnia postanowiła stać się niegrzeczną dziewczynką i? I łamać zasady

Olga ma brata. Są ze sobą bardzo zżyci i wiedzą o sobie wszystko. Pewnego razu obydwoje zapisują się na kurs tańca. Zawalczyli o to, by być swoimi partnerami. Spędzają ze sobą mnóstwo czasu, dlatego są zadowoleni, że mogą też spędzać na kursie. Taniec zawsze był dla nich najważniejszy, dlatego ćwiczą nawet w domu. Trenerka widzi ich potencjał, dlatego dość szybko pokazuje im ruchy do tanga i zapisuje na konkurs. Rodzeństwo zaczyna coraz więcej czasu spędzać na tańcu, by jak najlepiej się przygotować. Pewnego razu zmęczeni padają na Adama łóżko i Olga jest szczęśliwa, że tej nocy śpi u jego boku. Następnego dnia orientuje się, że przestaje patrzeć na niego, jak na brata. Coraz więcej do niego czuje. Pewny wieczór zmienia ich relacje całkowicie... Okładkę wykonała: @liasek Dziękuję 😍❤

Jestem Emma Martinez, mam siedemnaście lat i moim rodowitym krajem jest Portugalia. Moje włosy są kasztanowe z naturalnymi, jasnymi pasemkami. Ogólnie to mam 160 cm wzrostu, błękitne oczy i naturalnie, większe usta. Nie takie, jak mają np: czarnoskóre osoby, albo nienormalne miłośniczki botoxu. Moja mama, świętej pamięci, była blondynką o niebieskich oczach. Zawsze była wesoła, uśmiechnięta, radosna. Bez względu na wszystko. Była optymistką. Jej ostatnie słowa, to: Kochaj, uśmiechaj się i raduj. Pamiętam to, jakby było wczoraj. A było dawno. Leżała wtedy przy drzewie, obok swojego samochodu, bez nóg. A mój tata, nazywa się Roberto Martinez, ma 36 lat i 180 cm wzrostu. Jest ciemnym brunetem o niemalże czarnych oczach. Od śmierci mamy, pracował na trzy etaty, żebyśmy mieli co jeść, w czym chodzić, gdzie mieszkać. Ale jeszcze ja, opowiem wam historię mojego życia.

Hej! Jestem Laura.. Nigdy nikt na mnie nie zwracał uwagi, byłam tak jakby niezauważalna, ale gdy przyszłam na pewną 'impreze' wszystko się zmieniło. Zaczęło się od tajemniczej kartki, a skończyło na...? Jestem jak taka mgła.. Przez którą ludzie przechodzą.. mijają i po prostu idą dalej bez słowa.. Do czasu..

-Patrz jak łazisz kaleko! -Odezwała się łamaga! -Chcesz w ryj? -A chcesz, żebym w twój wsadził coś? -Pierdol się! -z tobą zawsze Księżniczko ❤

Ja: Jeszcze się długo ze mną pomęczysz. Ni: Kurwa mać, Nelly ty żyjesz!