Pysiiex
- Reads 25,449
- Votes 1,439
- Parts 28
- Śledzisz mnie ?
- Od wczoraj coś nie daje mi spokoju. Czuje się dziwnie.
- Jesteś głodny ? Lodówki w piwnicy po brzegi wypełnione są workami z krwią. - Przez chwilę zaczęłam się bać, że mężczyzna ucieknie i rzuci się na jakiegoś dzieciaka z miasteczka.
- Nie, to nie to. Poza tym, już się poczęstowałem. - Uśmiechnął się.
- Więc z czym masz problem ? - Zapytałam już lekko poirytowana.
- Z Tobą. Dlaczego nie mogłem przez Ciebie usnąć ? Dlaczego ciągle o tobie myślę ? - Z każdym pytaniem robił krok w moją stronę. - Co zrobiłaś, że ledwie byłem w stanie zjeść śniadanie ? Ja kocham jeść, ale przez Ciebie nie mogłem się nawet zmusić do tej czynności. Dlaczego wkurza mnie, że uciekasz wzrokiem jak na Ciebie spojrzę ? - Odległość między nami zmniejszyła się do metra. - I dlaczego mam ochotę robić rzeczy, o jakie nigdy wcześniej się nie podejrzewałem ? - Spojrzałam na niego niepewnie.
- Na przykład jakie ?
Ale Kai nie odpowiedział. Po prostu wpił się w moje usta i zaczął zachłannie całować.
Opowiadanie przechodzi małe poprawki. Ogół zostanie zachowany, ale mimo wszystko zapraszam do czytania!