"Zaczęła powoli posuwać się przed siebie. Rozciągał się przed nią długi, ciemny korytarz, z którego rozchodziło się na boki wiele innych tak samo ciemnych dróżek. W jej głowie rodziły się miliony przeróżnych myśli. Z każdym skrętem jej oczy badały inny korytarz. Wyglądały dosyć podobnie, na każdej ścianie wisiały plakaty przedstawiające roboty trzymające mikrofony i gitarę. Był to miś, królik i kaczka. Na niektórych plakatach pojawiał się jeszcze lis."

Miłeś kiedyś tak, że byłeś prawie pewny tego, że jakaś historia się skończyła? Że jakiś dział w życiu się zamknął, i że już nigdy nie nastanie ciąg dalszy? A co jeśli każda twoja teoria, nadzieja na kontynuację, nie powstała w twojej głowie na marne? Co jeśli wszystko odżyje? A co jeśli historia, mimo, że takie miałeś wrażenie, nigdy tak naprawdę się nie skończyła...?

Znasz to uczucie, kiedy jesteś sam, wszędzie jest ciemno, ktoś pragnie cię brutalnie zabić, a ty jesteś bezbronny? Kojarzysz to odliczanie na jumpscare'u? Te sekundy, które dzieliły cię od niehybnej śmierci? Kiedy już wiesz, że stracisz dosłownie wszystko, co do tej pory zyskałeś? Nie? Prawdopodobnie główna bohaterka tego opowiadania by ci pozazdrościła. Jest to opowieść o przygodzie dziewczyny, zwanej Kayako. Kawałek przed swoją osiemnastką zatrudniła się we Freddy Fazbears Pizza, jako stróż nocny. Tam poznała swoją miłość, nowych przyjaciół i znalazła co nie co o swojej przeszłości. Po prostu cud, miód i orzeszki. Aczkolwiek nie wszystko było takie kolorowe. Animatrony wcale nie były takie urocze i przyjazne, a ludzie też przedstawiani byli inaczej. Tutaj Kaya przeżyła najgorsze chwile swojego życia, tutaj odkryła czym tak naprawdę jest cierpienie. Tutaj także wszystko to znalazło swój koniec. Jeżeli jesteś fanem gry Five Nights at Freddy's, powinna Ci się ta książka spodobać! UWAGA!: Fabuła książki nie jest kanoniczna z grą. Mogą znaleźć się pomieszanie lokacje oraz stróżowie. Nie wszystkie zdarzenia zgadzają się z oryginalnym FNaF'em - to wszystko to moja fikcja!

To tłumaczenie komiksu, który należy do utalentowanej osoby z DeviantArt, która pozwoliła mi przełożyć na j.polski tą historię obrazkową FNaF. Według mnie ten komiks jest ciekawy i godny uwagi, dlatego też postaniłam go przetłumaczyć. No cóż... Zapraszam! Nazwa DeviantArt autorki oryginału: GraWolfQuinn