Po ostatniej przygodzie Litwa odczuwa niepokój. Słowa wypowiedziane przez Rosję wciąż powtarzają się w jego głowie, niczym mantra, mająca doprowadzić go do samozniszczenia przez wytwarzanie negatywnych emocji. Mimo tego, że wszystko zdaje się być normalne, ma na uwadze to, że tak naprawdę nic nie jest w porządku. Rosja ma plan, przeklęty plan, obracający się wokół dwójki najlepszych przyjaciół - Litwy i Polski. Pierwsze jego skutki pojawiają się niezwykle szybko, a Litwa zaczna rozumieć, że tak naprawdę nikt nie jest bezpieczny, a on sam został wykorzystany do przeprowadzenia tego okropnego planu. --- Ilustracja z okładki nie należy do mnie. Postacie należą do autora „Hetalii" Opowiadanie zawieszone na czas nieokreślony.

Polska i Litwa to najlepsi przyjaciele, już od pierwszej klasy. Osiem lat przyjaźni to naprawdę długi czas, nie uważacie, Moi Drodzy? Jest możliwość więc taka, że po takim czasie mogą wystąpić pewne powątpiewania... zmiany. Zmiany, które pozostać mogą już na zawsze. ... Ale przecież przyjaźń jest idealną barierą przed niebezpieczeństwem. Kiedy się zniszczy... Wtedy może nastąpić coś złego. Bardzo złego... Jaki nieprzyjaciel nie czeka na taki rozpad? To wspaniała okazja na wkroczenie do akcji... A mogli temu zapobiec... I, jakby co... Nie, to nie jest LietPol, PolLiet też nie, dziękuję za uwagę. Niektóre zwyczaje niektórych krajów ( np. szkoła, święta ) uległy drobnej zmianie, ale nie wpływa to na fabułę. Praca zajęła 2. miejsce w konkursie „Strange Birds" organizowanym przez PoepIe- --- Ilustracja z okładki nie należy do mnie. Postacie należą do autora „Hetalii"

Po tych wydarzeniach, które wydarzyły się w części pierwszej, Litwa i Polska na nowo zostają najlepszymi przyjaciółmi. Feliks jednak częściej choruje, przez co często musi opiekować się nim Czechy. Litwa obwinia siebie za to wszystko, płacze po nocach i stara się pomagać swojemu przyjacielowi, jak tylko może. Przecież gdyby nie zerwał przyjaźni z Polską, nie doszłoby do tego. A może da się zmienić bieg wydarzeń...? I, jakby co... Nie, to nie jest LietPol, PolLiet też nie, dziękuję za uwagę. Niektóre zwyczaje niektórych krajów ( np. szkoła, święta ) uległy drobnej zmianie, ale nie wpływa to na fabułę. --- Ilustracja z okładki nie należy do mnie. Postacie należą do autora „Hetalii"