Want to talk about falling into the wrong place at the wrong time? Y/N definitely scored big time on that one. One moment she's falling, the next she finds herself trapped underground with a monster that wiped out his own kind. He's a cold-blooded killer that never shows any emotion. Though, as time passes, she finds out that Sans isn't as heartless as he plays himself to be. Hello! Writer~San here! Cover art and Undertale AU/Characters aren't mine, but the story definitely is. I hope you enjoy it!!!!

Heya! This book will be a bit of a slow burn, which means that all the ~romance stuff~ won't happen until a little later in the story. ~~~ Twenty year old (Y/N) has sworn her undying loyalty to none other than Nightmare, one of the most feared villains in the multiverse. She's been working with him for years, since she was seventeen, but she's never encountered the infamous Star Sanses. She wishes that she could meet them, she hopes that she'll be able to fight them some day and end their existence. Her ultimate goal is to impress her boss and to prove herself to everyone who told her that she wasn't good enough. Will her wish change when she encounters the Star Sanses? Completed 12/24/2021 ~~~ Pronouns used in this story are she/her Disclaimer: None of the art used belongs to me! If you see your art/know the person who made it, feel free to let me know so I can credit them :) *Cover art belongs to RyuuseiRissu on DeviantArt*

free·dom (ˈfrēdəm) noun the power or right to act, speak, or think as one wants without hindrance or restraint. Freedom. It's a luxury that few can afford, not after the Great War that ravaged the multiverse and brought entire armies to its knees, eradicating any opposition or those that dare oppose. They call themselves the Shadow, the Dark Brotherhood, they go by many names. A group of mysterious unnamed figureheads govern the multiverse without mercy, sowing terror wherever they please. Ink, the known guardian and protector of the multiverse, has been eradicated from memory and presumed dead. And it's what you believe, a small, unimportant person tucked away in an unimportant universe with an unimportant name. There is no hope, only chaos and suffering flourish in this new age. But when a mysterious message plagues your dreams, a small beacon of hope emerges. You embark on a journey and leave everything you've ever known or loved behind, not that there was much, anyway. Sought at every twist and turn, your once-quiet life evolves into one much more dangerous, and it soon becomes obvious that there are greater forces at work. But the message in your dreams never ceases and there's one thing that you're certain. Ink is alive, and they will stop at nothing to make sure the hope dies with you.

Gone. In a single moment, in the blink of an eye, everything you have ever known or cared for is eradicated. Hopes and dreams, traditions and stories that date back centuries have been erased without thought or care. Nothing matters and no one will ever live again to pass on the memories and stories of what was lost. Except you. You are the anomaly, the glitch that survived when all else could not. When your universe was destroyed, you found yourself stranded, alone, afraid in a white world without end. But there's little time to rest when you discover that your universe was merely a grain of sand on a much bigger ocean. Whole other worlds thrive in different plains of existence, and they're all going to war. In a desperate power-struggle for the upper hand, you find yourself an unlikely ally. The future seems certain, chaos will win and the universe will be plunged forever into violence and bloodshed. And it will take a lot more than a miracle to win.

Nikt nie czyta opi- kogo ja oszukuje? Przecież najczęściej kierujemy się opisem...dobra, w jakiejś części będzie to pisane pamiętnikiem, a przynajmniej taki mam zamiar, bo wiesz moje decyzje mogą zmienić się co 2 minuty więc No....a i pisane powoli bo czasami w cholerę nie mam weny :P Warning! Zawiera Przekleństwa Zakończone!

Undertale x Reader ******* Tak, to się wydarzyło. Już w tym roku (w zasadzie to teraz) możesz spędzić siedem minut z postacią z Undertale sam na sam. Życzę miłego pobytu w szafie... Najwyższe notowania: 15.09.16r. - #883 w Fanfiction 28.09.16r. - #607 w Fanfiction 05.10.16r. - #396 w Fanfiction 12.09.19r. - #2 w #Undertale (👀) 28.03.20r. - #1 w #Undertale co tu się stało jak mnie nie było

Zamiast tego dostałem zakończenie jakiego bym się nie spodziewał. W oddali dało się usłyszeć ciche i przerażające: ''Zapłacisz mi za to''.

Czy przeznaczenie można oszukać? To właśnie chce udowodnić Error, zbliżając się nieświadomie do Ink'a. Jednak co jeśli wszystkie jego starania pójdą na marne przez jedną, tajemniczą osobę? Czy da radę sprostać wyzwaniu? Czy może liczyć na swojego przyjaciela w najgorszych chwilach życia? ►︎ Opowiadanie nie zawiera scen 18+ ►︎ Zawiera okazjonalne wulgaryzmy

Sans przyrzekł sobie, że nie zaufa żadnemu człowiekowi. Jednak napotyka na swojej drodze Frisk - kelnerkę, która pracuje w najbardziej lubianej przez potwory kafejce. Stara się dowieść tego, że nie różni się niczym od - jak uważa - okropnych i niemiłosiernych ludzi. Jak bardzo pomylił się w tej kwestii? Paring główny: Sans x Frisk. Paring poboczny: Mika x Papyrus *Mogą wystąpić wulgaryzmy* [Aktualnie trwają poprawy] Dziękuję za tę przepiękną okładkę Pani Posejdon 💕💕😍 (na jej profilu jest super książka SansxFrisk, polecam)

Nie miałaś łatwego życia. Błędy, które popełniłaś, wyrzeźbiły blizny w twoim umyśle i ciele. Cenne życie zostało skończone z twojego powodu. Ale teraz przeprowadziłaś się do nowego miasta, próbując zostawić wszystko za sobą. Masz obiecujący nowy staż w stacji radiowej, nowe szanse na lepszy początek. Mglista przeszłość jest za tobą. Może przed tobą świetlana, przyszłość. Nie wiesz czego się spodziewać. Spotkanie nowej rodziny potworów na pewno nie było nawet bliskie, co sobie wyobrażałaś. Pewien uwodzicielski szkielet, który wydaje się też po traumie, zwraca twoją szczególną uwagę. Ale czy możesz mu zaufać?