Każdy zna historię synów Jergena, na tyle na ile sami zdołali nam ją opowiedzieć. Szczęśliwe szczeniaki wychowywane przez najwspanialszych wojowników Skyrim, opuszczone przez ojca, który nigdy nie powrócił z Wielkiej Wojny. To jest oficjalna i przyjęta wersja tej historii i może jest prawdziwa, ale to tylko jej mały fragment umieszczony gdzieś pośrodku. Jaki był początek i czy jest szansa na spotkanie z fragmentem przeszłości? Opowiadanie poprzedzające trylogię "Dovahsebrom" Na podstawie gry "The Elder Scrols V: Skyrim"

Trylogia Szaleństwa - Część I Czy jedna osoba jest w stanie udźwignąć brzemię odpowiedzialności za cały świat? A nawet jeśli, to jakie piętno to na niej odciśnie? Co się dzieje z bohaterami, gdy świat ogarnia szaleństwo i chaos? Eliandir Lavellan zostaje wrzucona w wir wydarzeń, które sprawiają, że świat drży. Z dnia na dzień staje się kimś innym - Pierwszą swojego dalijskiego klanu, szpiegiem na Konklawe, więźniem, a w końcu nadzieją. Osobą, od której zależą losy całego świata. I nagle okazuje się, że to wszystko jest... oszustwem? "W cieniu szaleństwa" to opowieść o kobiecie, która choć okrzyknięta Inkwizytorką, w dalszym ciągu jest również zwykłą kobietą. Ze wszystkimi emocjami, rozterkami i słabościami. A także o mężczyźnie, który walczy z demonami przeszłości i o ich trudnej i wyniszczającej relacji. To również opowieść o zemście - takiej, która ociera się o szaleństwo i stawia przyszłość pod znakiem zapytania. Uwaga! Mimo, że jest to fanfiction, nie wymaga znajomości gry, więc śmiało :) 08.05.2018 #2 w kategorii: Bioware Trylogia Szaleństwa: "W cieniu szaleństwa" "Odwilż" "Światło i mrok" (w przygotowaniu)

Tweeka atakują cienie przeszłości, ale na szczęście jest ktoś kto umie je przegonić. ------------------- Fandom: South Park Szip: Creek (Craig/Tweek) Ostrzeżenie: przekleństwa Fanart użyty w okładce nie jest mój.

W końcu doszło do nieuniknionego: Fenris oświadczył się Hawke! Wielu przyjaciół już od dawna na to czekała, ba wręcz tego wyczekiwała kiedy ta para w końcu się zdecyduje. Data już ustalona, świątynia opłacona, dom przystrojony... Jednak dzień przed uroczystością, męska część przyjaciół i znajomych postanowiła wyciągnąć ponuraka na zabawę, której raczej nie powinna oglądać Hawke. Charakter humorystyczny i niekoniecznie lore friendly.

Wojna między magami i templariuszami rozgorzała na dobre. Anders zginął. Przynajmniej tak sądziła Hawke, kiedy opuszczała zbroczony krwią dziedziniec Katownii. Konflikt objął w posiadanie niemalże całe Thedas, a świat stał się jeszcze mniej przyjaznym miejscem, niż był przedtem. Uciekając przed sprawiedliwością, rozstaje się ze swoimi towarzyszami, a nawet bratem, mając u swego boku jedynie ukochanego elfa. Próbując na nowo poukładać swoje życie, zaszywa się razem z nim w jednej z mniejszych mieścin, położonej na wschodzie kraju. Czy przeszłość ją dosięgnie? Czy nosząc na swoim czole symbol płonącego słońca, ma jeszcze nadzieję na jakąkolwiek przyszłość? I czy wbrew wszystkiemu i wszystkim, spojrzy w twarz osoby, która za nią umarła? Kontynuacja fanficku "Dragon Age 2: Niezrozumienie". Zainteresowanych zapraszam najpierw do tamtej lektury.