Do przeczytania
5 stories
Hogwart skuty lodem − Jelsa fanfiction by oLiczi
Hogwart skuty lodem − Jelsa fanfiction
oLiczi
  • Reads 207,263
  • Votes 19,883
  • Parts 50
Turniej Trójmagiczny to doskonała okazja do wybicia się. Nagle stajesz się bogaty, rozpoznawalny i, oczywiście, bardziej lubiany. Nic dziwnego, że Jack nie może przepuścić nadarzającej się okazji, aby się zgłosić. Przecież uczestnictwo w tego typu zawodach nie może być trudniejsze niż gra w quidditcha czy zreperowanie miotły - a w tym jest całkiem niezły. Może również oczekiwać wsparcia swoich przyjaciół - Meridy, Czkawki i Roszpunki. Tylko czy to wystarczy, aby wygrać zawody? Albo, aby przede wszystkim, aby je przetrwać? Dla Elsy natomiast Turniej Trójmagiczny nie jest czymś wartym uwagi. Ma dość problemów w życiu codziennym, aby pakować się w kolejne. Na nieszczęście, kiepskie relacje z siostrą i rówieśnikami nie są jedynym, co ją trapi. Klątwa, z którą zmaga się od małego, staje się coraz bardziej dokuczliwa. Czy uda się powstrzymać burzę śnieżną szalejącą w niej przed wydostaniem się na zewnątrz? Czy ta zawierucha dosięgnie także Jacka, którego wyjątkowo nie darzy sympatią? ________ Tę opowieść udostępniam tylko na Wattpadzie pod nickiem oLiczi oraz na Bloggerze, pod tym adresem: https://hogwart-skuty-lodem-jelsa-fanfiction.blogspot.com/ ________ Ta historia to fanfiction na podstawie książek J.K. Rowling oraz filmów animowanych („Strażnicy Marzeń", „Kraina Lodu", „Zaplątani", „Jak wytresować smoka?", „Merida Waleczna"). ________ Do okładki użyto zdjęcia Hogwartu i tekstury lodu ze strony Pixabay. ________ 30. 11. 2016 - #247 miejsce w kategorii Fanfiction 19. 12. 2016 - #208 miejsce w kategorii Fanfiction 12. 05. 2017 - #200 miejsce w kategorii Fanfiction
Studium w nienawiści by _reine03
Studium w nienawiści
_reine03
  • Reads 88,720
  • Votes 8,155
  • Parts 70
W życiu ważne jest pamiętać, że obojętnie jak wielka byłaby liczba zadanych ciosów od losu, żaden ból nie ma mocy zatrzymania toczącego się na świecie życia. Alexander Hamilton wiedział o tym od dziecka, a Thomas Jefferson dostał szansę, by się tego nauczyć. Nawet jeśli mógłby się pogodzić z tym, że tę szansę odnajdzie w Nowym Jorku - mieście, które szybciej uznałby za swój koniec niż początek - całkiem przerosła go myśl, że to arogancki i bezlitośnie inteligentny syn jego szefa będzie punktem, od ktorego zacznie rysować sobie nowe życie. Wszystko byłoby łatwiejsze, gdyby Alexander był pełnoletni. Albo gdyby Thomas nie musiał pracować u jego ojca. Albo gdyby oboje mieli odwagę stanąć twarzą w twarz ze swoimi uczuciami, zamiast wiecznie chować się za tarczą - nie tak szczerej jak by chcieli - nienawiści.
Ogień, który koi i pali [Hamilton] by Zielonooka_Wilczyca
Ogień, który koi i pali [Hamilton]
Zielonooka_Wilczyca
  • Reads 87,794
  • Votes 10,495
  • Parts 33
Dobra, ambitna praca agenta FBI i samotne życie w niewielkim mieszkaniu to wszystko, czego potrzebuje Alexander Hamilton. Dąży do osiągnięcia swoich celów w pracy, a każdego dnia, który w niej spędza, czekają na niego nowe wyzwania. Wreszcie może sprawdzić się jako dowodzący biura FBI. Jego szef wyjechał na wakacje, zostawiając wszystko na jego głowie, tak, jak Alexander zawsze pragnął. Ledwo Washington opuścił biuro, a już zaczyna dziać się coś ciekawego. Alexander w sali przesłuchań spotyka się z Johnem Laurensem - synem Henry'ego Laurensa, człowieka, którego wprost nienawidzi. Chłopak jest co najmniej podejrzany. Alexander sam nie wie, czy to kwestia tego, że coś ukrywa, czy tego, że nosi nazwisko Laurens. Nie wie też, że niewinna decyzja, którą podejmie, stopniowo spowoduje ogromne zmiany nie tylko w jego życiu, ale i w nim samym. Zmiany, których nie da się odwrócić.
the official guide on how to become a gay person by Hkyawwkalaat
the official guide on how to become a gay person
Hkyawwkalaat
  • Reads 5,410
  • Votes 705
  • Parts 22
18:39 Scott Whitmore pisze... Chcesz się spotkać, czy coś? 18:39 Chelsea Winslet pisze... mysle ze sygnaly telepatyczneaen wystarczo Chelsea Winslet miał problem, zupełnie niezwiązany ze swoim nazwiskiem. Kwiecień zwiastował nieuchronne nadejście pracy semestralnej, a on ani słowa nie był w stanie oddać w piśmie. Scott Whitmore miał problem, zupełnie niezwiązany z pracą semestralną. Zbliżał się termin wystawiania ocen z zachowania, a jego frekwencja pozostawiała wiele do życzenia. Dzięki sprytnemu człowiekowi, jakim był ich anglista, postanowili zawrzeć współpracę opartą na działalności charytatywnej w imię obopólnych korzyści. Bo w końcu każdemu przyda się trochę wyższa ocena... 18:40 ródy bahor wysłał(a) zdjęcie 18:41 Sierżant Scott pisze... to jest facet 18:41 ródy bahor pisze... prawdopodobnie 18:41 Sierżant Scott pisze... cholera
Lament Nereidy || spamano AU by Yuuutsuu
Lament Nereidy || spamano AU
Yuuutsuu
  • Reads 30,220
  • Votes 4,015
  • Parts 42
Początek XVIII wieku, złota era piractwa. Bogactwa czekające w odległym Nowym Świecie wabią wielu śmiałków, chcących w imię skarbów zbratać swój los z morskimi podróżami. Nic więc dziwnego, że gdy Lovino Vargas, do tej pory jedynie będącego na rozkazy florenckiego naukowca, nadarza się okazja by skosztować kuszącego z oddali świata, czającego się za pełnym niebezpieczeństw oceanami, decyduje się wyruszyć w nieznane. Nie wie co jeszcze mu przyniesie ta podróż, a już na pewno nie spodziewa się ile może w jego życiu zmienić spotkanie pewnego kapitana, pływającego pod czarną banderą... UWAGI: *można czytać bez znajomości hetalii **opowiadanie jest na podstawie faktów historycznych, związanych z początkiem XVIII wieku ***większość postaci nie są moją własnością. Pochodzą one z Hetalii, autorstwa Himuryua Hidekaz'a (nadal nie nauczyłam się odmieniać japońskich imion i nazwisk)