Nikt go nie rozumiał, kiedy twierdził, że pieniądze tak naprawdę szczęścia nie dają. Oni nigdy nie zobaczyli tej drugiej strony medalu. Musiał uważać na każdym kroku, dla obcych był jedynie bankomatem. Albert łatwo chłonął nałogi, a najgorszym z nich była atencja. Ta ciągła chęć bycia na ustach każdego, fala kompletów i ogromna ilość uwagi - były tym, czego zawsze potrzebował. + Speedacco / Blachary + Zakszot + Hurt/Comfort - Bogaty dzieciak. - Mruknął szatyn opierając się na masce czarnego samochodu. - Rodzice cię rozpieszczają. Albert nie mógł przejść obok tych krzywdzących słów obojętnie. Tego się właśnie obawiał, braku zrozumienia. - Sam ją kupiłem, nikt mnie nie rozpieszcza. - Mruknął zakładając ręce na wysokości klatki. Temat relacji w rodzinie był dla niego drażliwy, nie lubił o tym rozmawiać. - Z pieniędzy rodziców. - Wyśmiał odpychając się i podchodząc bliżej auta

"- Cóż... Sądziłem, że będziesz wolał dyskutować z Grześkiem, w szczególności, że komenda jest prawie cała pusta. - Co to za insynuacje? - prychnął zakładając ręce na torsie - Mnie i pana kapitana nic nie łączy! - Z panem porucznikiem - poprawił go Capela podnosząc wzrok znad tabletu." Największy przestępca miasta nie radzi sobie ze sprawami sercowymi, a jedyną osobą, która może mu pomóc, okazuje się być pewnym policjantem o błękitnym spojrzeniu...

W deszczu i mroku Erwin odkrywa, że jedyną drogą ucieczki jest ramiona kogoś, kogo próbował zapomnieć.

W czasie festynu charytatywnego Gregory zauważył kilka fantastycznych rzeczy, które polubił od razu - godziny naliczające mu się do wypłaty, bo wciąż był na służbie, kawę z podwójną śmietanką, pączki z różowym lukrem i wyjątkowo cynamonowe cynamonki. Niestety, zauważył też jedną rzecz, przez którą momentalnie się skrzywił - nowego pastora. Ten nie był już tak słodki ani pociągający. A przynajmniej to zamierzał sobie powtarzać. --- Luźna historia z luźną interpretacją charakterów i losów postaci z GTA RP. Morwin. TW: Zinternalizowana homofobia, opisy przemocy, opisy PTSD, opisy depresji, narkotyki, zażywanie alkoholu, sekty religijne Nowe ostrzeżenia mogą pojawić się wraz z rozwojem historii.

Gregory Montanha miał proste życie. Pewnie, trochę zagmatwane, pełne kul świszczących nad głową, koszmarów budzących go późną nocą i wrogów, którzy liczebnie przewyższali przyjaciół. Ale czy było mu źle, gdy wracał do pustego mieszkania, by otworzyć kolejną butelkę whiskey i zmarnować długie godziny na pustym gapieniu się w telewizor? Ludzie w kółko powtarzali mu, by otworzył się na innych, zaufał, dał szansę. Namawiali go, by zaczął żyć własnym życiem, nie słuchając jedynie lęków. Ale czy zdawali sobie sprawę, że jego „własne życie" będzie usiane trupami, których nie daje już rady upychać do zbyt ciasnej szafy? Może, sugerując mu szukanie szczęścia w miłości, nie mieli na myśli konkretnie szukania go u pastora Knucklesa. Cóż, teraz było już za późno na tworzenie domysłów. Musiał jakoś zamknąć te drzwiczki, nim ktoś zauważy wystającą przez nie nogę. --- Kontynuacja książki „Miś w szafie" Luźna historia z luźną interpretacją charakterów i losów postaci z GTA RP. Morwin. TW: Zinternalizowana homofobia, opisy przemocy, opisy PTSD, opisy depresji, narkotyki, zażywanie alkoholu, sekty religijne, morderstwa. Nowe ostrzeżenia mogą pojawić się wraz z rozwojem historii.

Erwin po okropnych sytuacjach z jego życia sięga po znaną używkę i uzależnia się. Niestety przez diametralne szkody w zdrowiu będąc trzeźwym trąci pamięć dwóch lat. Czy przyjaciele mu pomogą? Czy Gregory pojawi się znów w życiu złotookiego? Opowieść zrobiona - 26.11.24 - 31.05.24 Opowieść poprawiana -> 08.12.25 Graficzka pozyskana od -> Xylax

***This story is told completely through Toby's POV*** My life has stopped... I was supposed to keep training. I was supposed to keep developing the skills that it took to be the slenderman's proxy. I was supposed to be there for Sally when she couldn't sleep. I was supposed to be between Jeff and Ben while they tried to show me a movie I could never sit still long enough for. I was supposed to be standing in front of Masky while he yelled at me about my carelessness. I was supposed to be there to receive Hoodie's reassuring smile. I was supposed to be with them... but I'm not. Something horrible happened to me...

☆ It was...horrific. Blood drenched his palms, the sleeves of his jacket, his face...especially on the blades of his hatchets. My heart stopped as I looked at him carefully step towards me, as if I were prey. Toby's brown eyes got even darker as his grip loosened from the hatchet in the boy's back. Did I ever mention that I find blood on men extremely attractive? AC: shatteredankles TW: There are topics of abuse in this story, so please read cautiously ☆

W królestwie rządzonym przez okrutnego tyrana, Nexe od lat ukrywa swój ból za maską błazna, wiedząc, że każdy dzień może przynieść kolejne tortury. Jego ciało nosi blizny przeszłości, a serce staje się coraz zimniejsze. W głowie jedyne co słyszał to... "Rozśmiesz mnie". W domu nie znajduje ukojenia - jego brat, Bladii, topi własne demony w alkoholu, pozostawiając ich obu w pułapce bez wyjścia. Czy Nexe znajdzie w sobie siłę, by wyrwać się z tego koszmaru? A może los już dawno skazał go na życie w cieniu cierpienia? Czy może jednak ktoś mu pomoże odzyskać życie jakiego mu brakowało? -------------- W książkę występują sceny które nie miały miejsca oraz fabuła inna niż na serwerze. Akcja dzieje się podczas yfl smp 2. W książce występuje król CTSG który jest tyranem. Dużo brutalności.

Młody chłopak o jasno brązowych włosach i oczach jak najczystsze Emeraldy po wielu podróżach i wyprawach wraz ze swoim jakże przystojnym i dojrzałym lecz jednookim bratem postanowili w końcu usadowić się na stałe i wybrali jakże piękne i szybko rozwijające się miasto pomiędzy wznoszącymi się w niebo skałami. Młoda omega cieszył się że w końcu będzie mógł się zobaczyć ze swoim kuzynostwem ale w głębi duszy dziękował również bogom za to że w końcu będzie miał jakieś miejsce będzie mógł nazwać swoim domem. Alfa, nieprzewidywalny, potężny i władczy Lord. Niby tak potężny i przystojny a wszyscy mu powiadają że nadal nie może znaleźć drugiej połówki mimo że już dawno wybił jego czas. I właśnie takiego samego zdania jest jakże wspaniały i dobro duszny król CTSG i postanawia że wszyscy lordowie muszą sobie znaleźć w jak najszybszym czasie swoją bratnią duszę. No bo przecież jakie to życie bez ukochanej osoby? Czy bracia zaklimatyzują się w nowym środowisku? Dojdzie do spotkania tej dwójki? Czy będziemy oglądać jak nowe uczucia kwitną czy może jednak ktoś przeszkodzi temu uczuciu? Witam was w mojej pierwszej książce, mam nadzieję że przyjmie się dobrze ponieważ jeszcze nie widziałam takiej w Polsce. ! W książce może pojawić się : Krew, przemoc, próba gwałtu, przekleństwa, boyxboy love, (może) +18 oraz pojawią się akcje które nie miały miejsca, akcja toczy się w średniowieczu w bliżej nieokreślonym czasie . ! Pomysł jest mój ale jak najbardziej można robić też swoje, jedynie proszę o kontakt jak będzie ktoś chciał użyć którychś z pomysłów które ja napisałam a nie zdarzyły się naprawdę! ! Okładkę stworzyłam ja! ! Będą pojawić się błędy ortograficzne i interpunkcyjne, i nie wiem gdzie czasami dać przecinki. Może kiedyś to poprawie !