Podczas sztormu, pracujący na kutrze Daniel, ratuje Johanna. Wszystko wskazuje na to, że ktoś chciał skrzywdzić Johanna. Przechodząc własne rozterki, Daniel próbuje odkryć, kto chciał pozbyć się Johanna. Wplątuje się w poważne kłopoty, a to wszystko by ochronić znalezionego chłopaka.

Shoty o skoczkach, bo znudziło mi się czytanie po raz dziesiąty tych samych shotów i zaczęłam sama pisać

W głównej mierze cytaty skoczków oraz komentatorów.

Nowe one shoty ze skoczkami

Życie Stephana nauczyło go, że nie powinien nic planować. Przeznaczenie zawsze dawało mu do zrozumienia, że nie powinien wybiegać z planami zbyt daleko, bo ono i tak zawsze postawi na swoim. Więc Stephan przestał planować. Przyszłość stała się zagadką, a przeszłość... a przeszłość lubi do nas wracać.

Fun fact: żeby wyrobić się do grudnia, pisanie tych shotów zaczęłam już w lutym... Zeszłego roku. Fun fact nr dwa: nie wyrobiłam się. Mamy już grudzień, wiecie co to oznacza? Wiecie, skoro tu jesteście. Zachęcam was, żebyście spędzili ten miesiąc ze mną, zostańcie na dłużej i razem cieszmy się tymi świątecznymi historiami!

Nie wszystkie relacje są udane. Z różnych przyczyn. Czasami wina leży po obu stronach, innym razem po jednej. Można mieć masę znajomych, a czuć się samotnym. Można mieć wszystko czego dusza pragnie, a mieć poczucie, że nie ma się nic. Można być w związku z dwoma osobami, mimo, iż to nieetyczne. Można chcieć się zmienić. Więc pozwól mi na to. Więc pozwól mi tylko przeprosić, okej?

Jedna wiadomość i jedno zdarzenie wywracają życie Andreasa do góry nogami. Na kogo będzie mógł liczyć? Czy znajdzie się ktoś, kto mu pomoże? UWAGA! W późniejszych rozdziałach pojawia się wątek homoseksualny

Druga część skocznych shotów

Druga część ,,Na krawędzi przyjaźni"! Gregor nie jest wstanie zapomnieć o swojej pierwszej miłości. Pod wpływem impulsu pisze list, do którego nie chcę się później przyznać. Kto na niego naciska? Dlaczego nie może pójść za głosem serca i ponieść się fali uczuć... Thomas chce wszystko naprawić. Jest gotowy poświęcić wszystko, aby uratować swojego byłego kochanka. Gdzie jest granica zdrowego rozsądku? Gdzie się kończy krawędź przyjaźni? Czy byłemu skoczkowi uda się odnaleźć prawdziwego Gregora. ,,Ich blask przypomina mi o wszystkich nocach, cieszę się, że znowu dane jest mi w nich tonąć, dlatego łapię go za rękę. Nie chcę, aby wszystko działało się zbyt szybko. Pragnę cieszyć się tymi najmniejszymi szczegółami, jakby tylko one się liczyły, bo tak się boję, że znowu znikną. - Nie poznaję cię - mówi cicho, mimo że jesteśmy sami. - To, że się mi nie śpieszy jeszcze o niczym nie świadczy - odpowiadam. - To może, po prostu połóżmy się obok siebie? - Chciałbyś. Za długo na to czekałem. Chodź i odnajdź mnie"