Lloyd wciąż jest synem Garmadona, chociaż tak naprawdę nigdy nie było go w życiu nastolatka. Nie rozumie więc, dlaczego tragedia tak na niego wpłynęła. Przecież go nie kochał. Przecież go nie znał. Przecież ktoś taki, jak on nie zasługiwał na miłość. Nawet jeśli go nie ma, wciąż musi być w jego życiu. Nawet jeśli na kilka miesięcy udało mu się podnieść głowę, cieszyć się ze swojego życia, przyjaciół i chłopaka, których kocha z całego serca, to w jednej chwili znowu ją spuścił, by pogrążyć się w swoich mrocznych myślach. *całe opowiadanie jest mojego pomysłu, wszelkie podobieństwo do innych książek, czy filmów jest przypadkowe* ®2023/24

Do Hogwartu przyjeżdża książę Andy. Jest pewien, że wraz z przekroczeniem progu Szkoły Magii i Czarodziejstwa, jego starszy brat - Elias, przestanie go ignorować i odcinać się od jego towarzystwa. Niestety, jego oczekiwania się nie spełniają, a pytania jakie dotychczas miał nie ubywają, a mnożą się w zastraszającym tempie. Elias, po wypadku z drugiego roku, zatrzymuje wiadomość o swojej mocy w tajemnicy. Poprzedni dyrektor szkoły wyczyścił uczniom i nauczycielom pamięć, więc nikt nie wie o umiejętnościach nastolatka. Jednak obecność Andy'ego w życiu Eliasa utrudnia dochowanie tej tajemnicy. W głowie Esmeralda, bez przerwy pojawiają się tajemnicze sceny. Nie wie skąd się biorą, jednak ma przeczucie, że są to jego wspomnienia, kiedyś mu odebrane. Ariel natomiast ma wielką, czarną dziurę w pamięci, co tylko zwiększa podejrzenia chłopców o powadze sytuacji. Nowy dyrektor - Albus Dumbledore, jest szczęśliwy, że zacznie pracę z młodymi uczniami. Niestety jeden z nich - trzynastoletni książę, wzbudza jego zainteresowanie. Dlaczego chłopak w takim wieku zachowuje się, jak dorosły mężczyzna? Starzec stara się rozwiązać tą zagadkę na różne sposoby. Ale czy powinien? Teraz serio - Im dalej się czyta, tym rozdziały są bardziej ogarnięte i są przyjemniejsze do czytania... (a przynajmniej według mnie xD) Po prostu są bardziej profesjonalne niż kilka tych pierwszych... :) Ano i aktualizacje są dość rzadko :(( Pracuję nad tym, ale różnie bywa xx

Jazda figurowa, hockey, zwinność, adrenalina, chłód, magia i coś czego się nie da opisać

Królowa Arendele - Elsa zasiada już niespełna trzy lata na tronie. Od swojej koronacji dwudziesto-czterolatka bardzo się zmieniła, tak samo jak świat wokoło niej - stała się o wiele bardziej otwarta, zagłębiając swoją moc. Anna i Kristoff mają się wkrótce pobrać. Wszystko zdaje się być idealne. Nie dajcie się jednak zwieść tej cukierkowej oprawie. Czarny Pan niespodziewanie nawiązał przymierze z Porywaczką Gothel. W tej sytuacji wszystkie rodziny królewskie z kontynentu Fairytale, w tym Strażnicy Marzeń postanawiają rozwiązać problem. Na jednej z narad Jack i Elsa po długim czasie mogą się wreszcie... Jednak w tym cały haczyk. Czy nie jest już za późno, aby zatrzymać Pitcha? Czy uda im się go powstrzymać, trafiwszy w jego pułapkę? I co łączy Królową ze Strażnikiem Zabawy? Wszystkie zdjęcia i edycje są mojego autorstwa, proszę nie kopiować. Moje opowiadanie nie jest związane z serialem "Once Upon A Time".

-Cz-czekaj...skąd to wziąłeś!? -A wiesz...mam pewne znajomości - posłał jej swój cwaniacki uśmiech. - Jacksonie Overlandzie Frost! Wiesz jakie będziemy mieć przez ciebie kłopoty? - półgłosem wysyczała dziewczyna. -Elsa, wyluzuj i bądź ciszej, chyba że chcesz żeby woźny nas złapał - wyszeptał. -Jakim cudem dałam się w to wciągnąć... - powiedziała już szeptem. -Ty wiesz, że mnie kochasz-posłał jej kolejny firmowy uśmieszek po czym wyciągnął różdżkę i wypowiedział znane nam wszystkim zdanie. -Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego. ************ Jak opis i tytuł wskazuje, będę pisała ff o parringu Elsa x Jack w Hogwarcie. W sumie to nie mam co się rozpisywać...ZAPRASZAM :D A i miłego czytania :)