...czyli preferencje dotyczące naszej kochanej Bajecznej Czwórki!

Czyli wszystkie w miarę sensowne zwrotki do "Chryzantem" jakie powstały i które udało mi się znaleźć . . . . . . 𝓜𝓲𝓪ł𝓪 𝓼𝔃𝓮𝓼𝓷𝓪ś𝓬𝓲𝓮 𝓵𝓪𝓽 𝓲 𝓫𝔂ł𝓪 𝓹𝓻𝓸𝓼𝓽𝔂𝓽𝓾𝓽𝓴ą, 𝓜𝓲𝓪ł𝓪 𝓬𝔃𝓪𝓻𝓷𝔂 𝓼𝓴ó𝓻𝔃𝓪𝓷𝔂 𝓹ł𝓪𝓼𝔃𝓬𝔃 𝓸𝓫𝓻𝔃𝔂𝓰𝓪𝓷𝔂 𝔀ó𝓭𝓴ą...

Mamy lata 80. Kate tuż po swoich osiemnastych urodzinach przeprowadziła się do małego mieszkania w Inglewood. Znalazła pracę jako kelnerka w jednym z okolicznych barów, co jest chyba jedyną rzeczą jaka jej się udała od jakichś dziesięciu lat. No dobrze, może nie jedyną, lecz jedną z niewielu, bo ma jeszcze wspaniałą przyjaciółkę Jasmine. Dziewczyna prowadzi wyjątkowo nieciekawe życie, które opiera się przede wszystkim na czytaniu książek, słuchaniu muzyki oraz pracy. Może jednak nastał już czas na zmiany?

Samotność. Cisza i spokój, które towarzyszą temu zjawisku są niezastąpione. Lecz czasem nawet największy introwertyk potrzebuje drugiej osoby. Chęć poczucia bliskości staje się zbyt silna. Silniejsza, niż kiedykolwiek. Osamotnienie powoli cię przerasta, a przygnębienie zdaje się być jedynym uczuciem towarzyszącym ci w twojej marnej egzystencji. W końcu nadchodzi dzień, który kończy pasmo niepowodzeń. Poznajesz ich. Ich obecność w twoim życiu wyciąga Cię z głębokiej rozpaczy po stracie bliskich osób. Stają się nie zastąpieni, a każdy dzień spędzony bez nich traci kolory. Pośród nich jest jednak ktoś wyjątkowy. Ktoś, kogo traktujesz inaczej, niż całą resztę. Całkowicie tracisz dla niego głowę, ale to uczucie wpędza cię tylko w głębsze poczucie beznadziei. Uczucia wymykają się spod kontroli. Smutek zostaje zastąpiony silnym gniewem, a z wesołej dziewczyny, która jeszcze jakiś czas temu tryskała życiem pozostał tylko wrak człowieka. Miłość nie jest jednak tak piękna, jak można było się spodziewać. W książce pojawiają się wulgaryzmy. Nic, co jest zawarte w opowiadaniu nie miało miejsca w rzeczywistości. Jezu jak ja nie umiem w opisy, no cóż. *Do 8 rozdziału jest to największy cringe całego tego opowiadania. Postaram się jakoś to zmienić, tzn. rozbudować to, żeby nie było tak chaotyczne itd ale nie wiem, czy uda mi się to w jakikolwiek sposób naprawić. Więc proszę nie zrażać się do tego, bo później jest (według mnie) lepiej🙃*

memy + rock + metal

Cytaty z książki 'the Goldfinch' Donny Tartt. Zapewne będę umieszczać tutaj jeszcze inne rzeczy związane z tą powieścią jak memy, zdjęcia czy newsy dotyczące filmu. Cytaty przepisuję własnoręcznie, więc przepraszam z góry za błędy lel. Również czasem wstawiam cytaty po angielsku, bo zazwyczaj pamiętam je w takiej formie. Więc na koniec wspomnę, że ubóstwiam Szczygła zarówno w wersji książkowej jak i filmowej ✌️ ps: nie chce mi się narazie robić ładniejsze okładki.

- Powiedz, że to nie tak jak myślę, Wolfhard. - Warknąłem, a on odwrócił się i spojrzał na trzymaną przeze mnie kartkę papieru. Mina mu zbladła, jakby zobaczył ducha, a ciemne ślepia zaczęły błądzić po mojej twarzy, szukając jakieś drogi ucieczki. W pewnym momencie się poddał. - To dokładnie tak, jak myślisz, Hailey. ~~~ Pod numerem "9" mieszka chłopiec, co skrdł mi serce i nie chce go oddać. A ja gram na gitarze, smutna i samotna, modląc się do Boga, by oddał mi chłopca. I mimo jego wielu wad, dostrzegam w sobie senne marzenie, co nie pozwala mi zaponieć o chłopcu i jego niebie. O niebie, w którym mieszka i w którym ja, sama chętnie chciałabym zamieszkać. ~~~

smak tych warg nie zmienił się przez te wszystkie lata. tak samo słodkie, utęsknione. kiedy theo po raz pierwszy ich posmakował, trwało to zaledwie sekundę, ale on zapamiętał każdy najmniejszy szczegół, detal. całe uniwersum należy do donny tartt. @imdeadrick przyciemniła zdjęcie na okładce uwu

Eddie nadal pamięta dzieciństwo spędzone w Derry. Jeszcze dokładniej pamięta jednak Richiego. -------------------------- Paring - Reddie [AU, w którym Losers o sobie pamiętają, jednak nie utrzymują ze sobą kontaktu]

Klub frajerów poszedł do liceum. Od koszmarnych wydarzeń z tym klaunem minęło już trochę czasu. Więzi pomiędzy nimi stały się jeszcze trwalsze, pomagali sobie, wspierali się, jak to robią przyjaciele lecz pomiędzy głośnym i wyluzowanym Richie'm A cichym -z pozoru- Eddie'm już od dawna działo się coś czego oboje nie chcieli przyznać z obawy, że stracą siebie nawzajem.