W internecie pojawia się nowa aplikacja do czatowania z przyjaciółmi, zwana FRIEND... FRIEND w pierwszym miesiącu zyskuje ponad milion pobrań... Nikt nie interesuje się nawet stworzycielem aplikacji, a to on zmienia przecież życie jej posiadaczy w istne piekło... "Zbierz wszystkich bliskich i poczatuj z nimi poprzez tę niesamowitą aplikację, jaką jest FRIEND! Dostarczy Wam ona wiele niesamowitych przeżyć... Uwierzcie :)" Okładka od: https://my.w.tt/qs9VsGerq4 ♡

Opowieść o chłopcach, którzy są przyjaciółmi od przyjazdu jednego z nich do Londynu. Starszy bohater- Newt, chodzi z młodszą siostrą Thomasa- Emmą. Chłopak jest strasznie zazdrosny o siostrę. Jeżeli chcecie się dowiedzieć , jak potoczą się ich losy, zapraszam do czytania. / Newtmas

(pomijając głupie zasady Jedi)

Druga część opowieści 'Always | Newtmas'.

Bo tak

Lata 70. XX wieku. Hogwart. Syriusz, James, Remus i Peter są w szóstej klasie. Nic od poprzednich lat się nie zmieniło - nadal rozrabiają, James nadal próbuje poderwać Lily, Peter nadal jest zafascynowany przyjaciółmi, Syriusz nadal jest obiektem westchnień dziewcząt, a Remus nadal w każdą pełnię zamienia się w wilka. Jednak w jego zachowaniu coś się zmieniło, po zostaniu prefektem stał się o wiele mniej rozrywkowy od swego towarzystwa. To zauważa Syriusz i wcale mu się to nie podoba. Upija Lupina, a potem... Potem się dowiecie, jak przeczytacie.

Harry podejmuje próbę zawarcia przyjaźni z Malfoyem. W międzyczsie ktoś kto nie przepada za blondynem, by go upokorzyć, po kryjomu podaje mu Veritaserum. Jak to się skończy? W jakie układy zamieszany jest Ron? (Opowieść nie jest w 100% taka sama jak w książce/filmie i niektóre sytuacje zostały pozmieniane lub zupełnie wyrzucone.) Enjoy :) UWAGA! Występuje sporo cringe'u i nie odpowiadam za wszelkie zażenowanie. Wchodzisz na własną odpowiedzialność.

Likantropia, młodość i Hogwart to nie może być dobre połączenie. Dodając do tego pierwsze związki, animagię i szaleńca w dormitorium wychodzi prosty przepis na katastrofę. Młodzieńcze lata Remusa Lupina łatwe nie były. Dopiero w szkole, wśród innych czarodziejów, zaznał akceptacji i prawdziwej przyjaźni, którą ceni sobie ponad wszystko. W życiu wilkołaka spokój nie pojawia się na długo. Pewne decyzje sprawiają, że jego życie staje się jeszcze bardziej pokręcone. Za każdy wybór trzeba wziąć odpowiedzialność, jednak Remus nadal uważa, że otrzymał najjaśniejsze światło, jakie tylko istnieje.

*Fragment opowiadania* -I co? Co teraz zrobisz? - wyszeptał mi do ucha, a mnie przeszedł dreszcz. Próbowałam się mu wyrwać. Szarpnęłam się, ale nie było to dobre posunięcie, bo poślizgnęłam się i utraciłam równowagę. A on ze mną. Boże, gdyby ktoś nas teraz zobaczył, z pewnością dostalibyśmy szlaban. Malfoy leżał na podłodze, a ja siedziałam na nim okrakiem i przyciskałam się do jego klatki piersiowej. Jego dłonie znalazły się na moich biodrach, a nasze różdżki leżały parę centymetrów od nas. Uniosłam lekko głowę i spojrzałam na chłopaka, który tylko mi się przypatrywał, nie mówiąc ani słowa. Jezu, jakie to było niekomfortowe. ZNOWU, pragnę dodać. Poruszyłam się lekko i sięgnęłam po swoją własność. -I kto teraz jest w sytuacji bez wyjścia? - spytałam i wycelowałam w niego różdżką. Teraz ja się tego nie spodziewałam. Blondyn szybko przechwycił swoją i przewrócił mnie. Teraz on leżał na mnie, a ja pod nim. -Nadal ty. - uśmiechnął się. Najwyższe notowania - #2 w Fanfiction