Romans na tle historycznym. XIV w. Młoda, dwudziestoletnia dziewczyna trafia do wojska, gdzie nie ma łatwego życia. Zmuszona przez los do ukrywania swojej prawdziwej tożsamości i udawania mężczyzny nie poddaje się. Pewnego dnia podczas drogi do jednej z prowincji ratuje życie cesarzowi. Jednak to nie koniec trudnych przeżyć przez które musi przejść. Jej tożsamość zostaje ujawniona i trafia do pałacu jako jedna z dwórek cesarskich. Jednak o co tak naprawdę chciał osiągnąć cesarz wybierając ją na jedną z dam dworu? Czy jednocześnie przechodząc życie żołnierza bogate w wojny i ciężkie wybory między życiem, a śmiercią, będzie potrafiła poradzić sobie z intrygami pałacu? Czy uda jej się poradzić z zazdrością, gniewem, strachem i pożądaniem. Link do zwiastunu: https://www.youtube.com/watch?v=NYrLFXTxAyw&t=4s fragment: Zdenerwowana przełknęłam ślinę czekając na dalszy przebieg rozmowy. Poczułam jak cesarz jeździł wzrokiem po poddanych. Poczułam lekki niepokój, który zapanował w tłumie. Nagle wzrok cesarza zatrzymał się w moim pobliżu. Modliłam się, by nie chodziło o mnie. - Trzecia od prawej, wstań. Usłyszałam jego zdecydowany ton i zamarłam, to ja byłam trzecią osobą z prawej strony. -Nie słyszałaś? Wstawaj! - eunuch już na pewno mówił w moim kierunku, wstałam powoli chociaż nadal miałam spuszczoną głowę, wstrzymywałam oddech. - Spójrz na mnie - usłyszałam twardy głos cesarza. Delikatnie podniosłam głowę. Moje spojrzenie skrzyżowało się z jego, a mnie przeszedł dreszcz, wpatrywał się wprost w moje oczy nieznoszącym sprzeciwu spojrzeniem - Jak się nazywasz,? - Tin Yan. - Jest moja - usłyszałam, a serce podeszło mi do gardła spojrzałam przestraszonym wzrokiem najpierw na cesarza, a potem w kierunku eunucha, którego wzrok przerzuciła się na mnie. -Będzie jedną z moich dam dworu. Chcę ją widzieć za 20 minut w mojej komnacie.

Komedia i dramat w jednym- czyli życie wśród idiotów część I O co chodzi? Już tłumaczę, a raczej tłumaczymy, bo tworzę tą 'książkę' z pomocnikiem (kiedyś było nas więcej, sad): *Jedyny, o dość za długim języku, przyszły dyrektor Gucci, którego zapewne wyleją po trzech sekundach, gościu o niewyobrażalnie wyparzonej japie, czyli @Biwakk *No i ja, jedna z pomysłodawców tego 'projektu', dziewczyna z byt bujną wyobraźnią, naprawdę pojebanym poczuciem humoru i z obsesją na punkcie Marvela A tutaj? Tutaj będą pojawiać się teksty uczniów z naszej klasy, ich słynne powiedzonka, czy cytaty. I wszystko co może wywołać u was choć odrobinę śmiechu, czy 'nauczyć was poczucia humoru'. Chociaż nie, lepiej nie uczcie się od nas...

Opowieść o dziwnych przygodach na zamku i nie tylko...