książki
3 stories
Wampir i wilkołak by Smocza01
Smocza01
  • WpView
    Reads 2,238,311
  • WpVote
    Votes 116,007
  • WpPart
    Parts 37
Carmen znalazła się na polanie w niewłaściwym czasie - a przynajmniej tak myślała. Młoda wampirzyca nie zdawała sobie jednak sprawy, że ten niewłaściwy czas popcha ją wprost w ramiona przeznaczenia, a konkretnie Alfy Richarda - jej przeznaczonego. Wampiry i wilkołaki od lat są największymi wrogami, ale oni nie mają zamiaru rezygnować ze swojej miłości. W końcu to przeznaczenie ich połączyło, więc obydwoje nie mają tu za dużo do gadania. Fragment: "- Nie będę powtarzał, do cholery. Jeżeli tego nie zrobisz, bez wahania cię zabiję - warknął w moją stronę. Jak prawdziwy wilk. A na mojej skórze pojawiły się dreszcze. Czy mi się to właśnie spodobało? Zawsze uważałam się za osobę silną, o silnym charakterze i trudną do zmanipulowania. Teraz jednak moje wcześniejsze przemyślenia zostały solidnie zachwiane, a to dlatego, że jego władczy głos działał także na mnie. Kolejny raz poczułam się jak w tym głupim śnie - moje ciało mnie zdradzało, dlatego nieśmiało podniosłam głowę i zaczęłam sunąć wzrokiem po jego sylwetce aż nie dotarłam do brązowych, błyszczących oczu, w których widziałam swoje odbicie, a to było zdecydowanie ładniejsze niż odbicie w lustrze! Były przepiękne. Takich oczu nie da się zapomnieć, będą mi się śniły po nocach! Zawiał silny wiatr, zagwizdało mi w uszach. Ten cholerny zdrajca najpierw odgarnął moje włosy z twarzy, a następnie ściągnął całą perukę. Cholera jasna! Teraz wszyscy mieli widok na moje fioletowe włosy. Nie wiem, dlaczego, ale jeszcze raz spojrzałam na Alfę. Oboje patrzyliśmy sobie w oczy. Nagle ogarnął mnie dziwny spokój. Jego tęczówki z brązowych, zmieniły kolor na krwiście czerwony. Dwa wilkołaki puściły mnie, a z ust Richarda wydobyło się tylko jedno słowo: - Moja! Cholera, a co z moimi soczewkami!?"
Porwana przez Wampira  by wikcia306
wikcia306
  • WpView
    Reads 2,087,433
  • WpVote
    Votes 113,783
  • WpPart
    Parts 44
Moja historia rozpoczyna się wyśmienicie. Nazywam się Amelia Collins. Jestem zwyczajną dziewczyną. Mam 19 lat i staram się czerpać z życia jak najwięcej. Wszystko się jednak zmienia pewnej nieszczęsnej nocy, podczas której znalazłam się w złym miejscu i czasie. Nocy, w której zostałam porwana. ________ Jest to moje opowiadanie. Nie kopiować!1 Najwyższe notowania: #1 w "o wampirach" DZIĘKUJĘ! ;D
Zostaliśmy uratowani by hieffy
hieffy
  • WpView
    Reads 254,909
  • WpVote
    Votes 18,373
  • WpPart
    Parts 23
"... - Muszę coś zrobić -powiedziała odrywając się od niego ale łapiąc go za rękę i ciągnąc. Podniosła z ziemi pamiętnik i stanęła razem z Josephem na brzegu, tuż pod mostem gdzie płynęła malutka rzeczka. Dziewczyna najpierw spojrzała w oczy chłopaka a potem biorąc głęboki wdech zamachnęła się i rzuciła pamiętnik do wody. Rzecz od razu opadła na dno pozostawiając po sobie jedynie kilka bąbelków. - Dlaczego to zrobiłaś? -zapytał zdziwiony. W końcu miała tam dużo ważnych notatek. - W pierwszym wpisie napisałam, że będzie to "pamiętnik samobójczyni", a ja już nią nie jestem i nigdy nie będę. Znalazłam to jedno światełko w ciemności, w której byłam. Wyprowadziło mnie ono na prostą. Oświetliło drogę do szczęśliwego życia. I jeżeli umrę tylko i wyłącznie gdy moje światełko zgaśnie. Wtedy ja też zgasnę. - Będę świecił dla ciebie najdłużej jak tylko mogę, jeśli ty będziesz świeciła dla mnie- odparł patrząc głęboko w jej oczy. - Kocham cię Joseph -szepnęła zbliżając się do niego. - Kocham cię Nessie -odpowiedział złączając ich usta w najczulszym na świecie pocałunku. ..." Kontynuacja opowiadania pt. "Pamiętnik samobójczyni"