WIĘCEJ
„Brunetka spojrzała jej prosto w oczy jakby próbując się doszukać w nich jakiejkolwiek odpowiedzi. Dostrzegła tam jedynie ból i smutek ich właścicielki. Były zaszklone, a w kącikach zbierały się niespiesznie łzy, gotowe w każdej chwili wypłynąć wąskim strumyczkiem po policzkach, zabierając przy okazji ze sobą kawałki...