Kudłata zaczyna nowy etap - życie po życiu, czyli jest świeżo po rozwodzie. Ciekawi jej perypetii? Tym razem nie będzie smutno!

Laureline Carter to ucieleśnienie pracoholizmu i nie wyobraża sobie życia bez swojej firmy, kota oraz przyjaciół. Dziewczyna dziarsko idzie przez życie, udając, że wcale nie rozpamiętuje zawodu miłosnego sprzed ośmiu lat. Bo w końcu jak nie zwątpić w szczęśliwe zakończenie, kiedy miłość jej życia złamała najważniejszą obietnicę? Prawie dekadę później, nad świeżo otrzymanym awansem Laureline wiszą czarne chmury, które obejmują też jej przyjaciół. Na domiar złego, na horyzoncie pojawia się były facet, który budzi mocno ambiwalentne uczucia wśród jej przyjaciół i rodziny. Przeszłość boleśnie spotyka się z przeszłością, a Laurel jakimś cudem ląduje uwikłana w miłosny trójkąt, z którego nie potrafi wyjść. Jaka jest recepta na to, by kobieta na nowo odnalazła szczęście w swoim życiu? Co na nowo wywoła uśmiech na jej twarzy? A może raczej, kto? #149 w Romans - 23.03.2018 #184 w Romans - 21.03.2018

Po wszystkich trudnych przejściach Blance wydaje się, że nic gorszego już się nie wydarzy. Jednak wróg nie śpi i uderzy w najmniej spodziewanym momencie. Kolejna tragedia może połączyć Blankę z ukochanym albo rozdzielić z nim raz na zawsze. Wygląda na to, że przeszłość nigdy nie da im spokoju, lecz kiedy nie udaje się o niej zapomnieć, trzeba się z nią pogodzić... Za przepiękną okładkę bardzo dziękuję @Whatafuck_Graphics.

Noah Wilde po wybudzeniu z kilkutygodniowej śpiączki musi zmierzyć się ze skutkami wypadku samochodowego. Największym z nich zdaje się być jego zdrowie oraz przyszłość zespołu, dopóki nie dowiaduje się, że w wypadku zginął jego przyjaciel. Podczas gdy wszyscy oczekują od niego normalnego funkcjonowania, Noah nie potrafi wyobrazić sobie dalszego życia. A tym bardziej nie potrafi wyobrazić sobie zastąpienia zmarłego przyjaciela kimś innym w zespole. 𝐅𝐥𝐚𝐭𝐥𝐢𝐧𝐞 © 𝐀𝐧𝐧𝐞 𝐆𝐫𝐚𝐧𝐭, 𝟐𝟎𝟐𝟏

W Burzy zapanowała burza emocji, kiedy poznała Huragan. Huragan był gotów pójść za Burzą wszędzie, nawet w największą ulewę. Chociaż, jak miało się okazać, dla tej dwójki zjawiska pogodowe nigdy nie były obojętne.

Cameron Chambert, niegdyś wschodząca gwiazda wśród reporterów, dostaje od życia wyjątkowo bolesną nauczkę. Przypadkowo dotyka czułego punktu naczelnika, co przypłaca nie tylko posadą, ale i wszystkim, na co tak zawzięcie pracowała. Zdecydowanie wie, czym jest upadek na dno - w końcu sfrunęła tam z samego szczytu. Owiana hańbą wraca w rodzinne strony i zatrudnia się w podrzędnej gazecie, byle tylko mieć za co przeżyć, a duma nie pozwala jej na branie jałmużny od zamożnej rodziny. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie to, że kłopoty ciągle śledzą Cam, a jej nowe cyniczne oblicze wcale w tym wszystkim nie pomaga. Na horyzoncie pojawia się również były narzeczony, który zawiódł ją bardziej, niż ktokolwiek inny. Co dwie szalone przyjaciółki wymyślą, by na nowo obudzić w Cameron radość z życia? Jaki udział będą w tym mieli: osiemdziesięcioletnia sąsiadka, nowy chlebodawca z tlenionymi włosami i złośliwa seniorka rodu Chambert, bardziej śmiercionośna niż huragan? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w Nie wszystko stracone.

Odkąd pamiętam, mogłam liczyć na Landena, ale nie zawsze tak było... Żałuję, że wystawiłam naszą przyjaźń na próbę. Nie sądziłam też, że będę w stanie kiedyś zrezygnować z chłopaka dla marzeń, a tak właśnie zrobiłam... Aubrey nigdy nie rezygnuje ze swoich planów. Zwłaszcza gdy chodzi o jej przyszłość. Korzysta z życia, znajduje miłość, ale nie pozwala zatrzymać się w miejscu, nawet gdy wie, że może już nie mieć do czego wracać. Czy tym razem będzie gotowa na poświęcenie się dla dobra kogoś innego niż ona sama? Pierwszy tom z serii Odnaleźć Siebie. Publikacja od 6.12.2019

- Przecież nie musiałaś kłamać... - Zauważył z pełnym konsternacji wzrokiem utkwionym w jej obojętną twarz. - Owszem. - Przytaknęła z dumą. - Więc dlaczego to robiłaś? - Dopytał zaintrygowany, nie potrafiąc jej zrozumieć. - Bo potrafiłam. - Wyszeptała z satysfakcją, kładąc zimną dłoń na jego szorstkim przez zarost policzku. - Nie... - Zaprzeczył zamyślony, gwałtownie zrzucając przy tym jej dłoń. - Robiłaś to dlatego, że nie umiałaś mówić prawdy. - Stwierdził z zarzutem. - Wyręczałaś się kłamstwem. - Dodał, podchodząc bliżej niej. Stanął, górując nad nią swoim wzrostem, spojrzał się na nią lekceważąco, a jego usta nawet nie drgnęły ku górze. Wyglądał groźnie. Samą Irene przeszły ciarki na widok TAKIEGO Sherlocka. Kto by pomyślał, że kiedykolwiek będzie bała się własnego męża... - Ale to cię zgubiło i sama wpadłaś w swoje sidła. - Kontynuował, nie spuszczając z niej wzroku. - Ty nie potrafiłaś już postąpić inaczej... - Urwał, zastanawiając się nad dalszymi słowami. - Bo gdybyś umiała kłamać, twoje kłamstwa nigdy nie ujrzałyby światła dziennego. - Dokończył z satysfakcją. - Więc jeśli chcesz kłamać, to kłam, tylko rób to doskonale. - Poprosił, cofając się o krok do tyłu. Splótł dłonie za plecami i wyprostował się niczym struna, a głowę uniósł jeszcze wyżej, jakby chciał jej pokazać, na jakiej pozycji się znajduje. A jak wiadomo, była to wygrana pozycja. Tylko czy rywalizacja z własną żoną nie była absurdem? - Bo taka amatorszczyzna mnie obraża, Irene. - Dokończył, obracając się przy tym na pięcie w stronę drzwi. Złapał za klamkę i odwrócił się w jej stronę z pokerową miną. - Pamiętaj o tym. - Rzucił na odchodne. Wspaniałą okładkę wykonał @KBLestrange

Oboje po traumatycznych przeżyciach. Oboje próbują pozbierać się na nowo. Pragną zapomnieć i żyć dalej. Ale nie wszystko da się wymazać z pamięci. Każdy upadek czyni nas silniejszym. Ale czy zawsze? Przypadek sprawia, że stają na swojej drodze. Ale czy będą w stanie zawalczyć o szczęście i miłość? O nowy początek? Czy będą w stanie przebaczyć Piękną okładkę wykonała @SamantaLouis. Dziękuję.

Mia wie, że ma w życiu wszystko, mimo to postanawia wywrócić swój świat do góry nogami. Nigdy nie uważała się za tchórza, ale tylko ucieczka mogła uratować ją przed podzieleniem losu starszej siostry. Pięć lat później wraca w rodzinne strony. Nadal tak samo zagubiona, ale z solidnym planem na życie. Przekonana, że nadszedł jej moment. Pięć minut, by pokazać własną dojrzałość. I gdy już wygląda na to, że dopnie swego, na jej drodze pojawia się pewien problem. Problem noszący drogi, włoski garnitur i szelmowski uśmiech. Co, jeśli ten problem, okaże się powodem, dla którego oddycha, a jednocześnie łamie jej serce? Cud zwany okładką został wykonany przez niezastąpioną @helpfulkatherine💜 POCZĄTEK; PAŹDZIERNIK '19