Kościół Franka Dżizasa dla obłąkanych Killjoysów Biuro parafialne otwarte: cały czas liczba słów: 26757 [NAPISANE TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA ZABAWY I POŚMIANIA SIĘ, NIE BIERZCIE TEGO NA POWAŻNIE]
Bronisław zaginął, Sarcia płacze, Janusz z Tadkiem śpiewają, Bili Dżoł gdzieś się zapodział, Gerard zakłada emo zespolik, Patryk już sam nie wie za co dziękuje Piotrkowi, a do tego dochodzi problem skradzionego z auta radia Tadka.
Nawet nie wiem. Straszny rak. Mój styl w czystej formie („Niebieska Oranżada" razy dziesięć). Polecam przygotować instrukcję obsługi płuc oraz leki rozkurczowe (coś silniejszego niż Ventolin). Mam nadzieję, że kogoś rozśmieszy. Powstał jako nieudana pierwsza wersja @Frerard Walmart Version", ale okazał się ciekawy Nie...
Zawieszone!! "Miałeś jedną prostą robotę, a zamiast tego gonią nas indyjscy katolicy, parada równości, Meksykańska policja, piraci, europejska policja, oddziały FBI, japońskie roboty, Greenpeace, a my mamy przy sobie broń i zbiegów z więzienia, nie nie jest okej" Czyli dowód na to, że niektórym trzeba ograniczać czase...