kogoto0bchodzi
- Reads 3,098
- Votes 240
- Parts 13
OTWÓRZ OCZY.
TYLKO WTEDY POZNASZ PRAWDĘ.
I ZOBACZYSZ, CO CIĘ CZEKA PO DRUGIEJ STRONIE.
Każdego roku, gdy księżyc znaczy niebo, klany zbierają się w milczeniu i strachu na Placu Luminaru.
Pięć Ofiar, Pięć Przelanych Krwi - które znikną za murem i nigdy nie wrócą...
Nikt nie wie, co kryje się pod drugiej stronie. Kiedy nadchodzi Dzień Wybranych, wszyscy wpatrują się w twarze dwudziestolatków z kruchą nadzieją - oby tylko nie nasze dziecko.
Mówią, że jeśli wybór nie zostanie dokonany, cała nasza kraina zostanie skąpana we krwi.
Ale ja w to nie wierzę.
Nie wierzyłam też, że będę musiała przeżywać to po raz drugi.
Po raz kolejny uczestniczyłam w tym bestialskim dniu, i znów światło wybrało kogoś, kogo kochałam, skazując go na los, którego nie mogłam powstrzymać.
Jego imię zawisło nad placem niczym wyrok, a zgromadzeni zadrżeli z zachwytu jakby właśnie dotknęli boskości.
Stałam pośród tłumu, ściskając ostrze wysunięte ze skórzanego pasa - zimny metal przyjmował mój gniew i żar cierpienia. Po dłoni spłynęła rubinowa ciecz. Połyskiwała w świetle księżyca, gęsta i ciężka jak szeptane przekleństwa i niewypowiedziane łzy.
A jednak... nie krzyknęłam, nie płakałam.
Uświadomiłam sobie wtedy tylko jedno. Jeśli następnego roku usłyszę swoje imię, wejdę w ten ogień i cokolwiek będzie za tym murem, zabiję to zanim zdąży sięgnąć po mnie.