OXaman12
Pewnego ciepłego dnia Kovu razem ze swoim synkiem przechadzał się wzdłuż jeziora . Było bardzo gorąco, dlatego postanowili się czegoś napić .
-Smaczna źródlana woda-powiedział Kovu.
-Tak bardzo dobra , szczególnie w takie upalne dni jak ten - odpowiedział Koda.
-Może wskoczymy do niej,dla ochłody?-zapytał Kovu.
-Tak dobry pomysł-pochwalił Koda.
-Ale fajnie!- wykrzyknął Koda.
Nagle nadeszły siostry Kody:Asha i Leah.
A za nimi szła Kiara .
-Cześć chłopcy- przywitała się Kiara.
- Cześć kochanie!-wykrzyknął Kovu
-Tak się cieszę , że was widzę- odparł Koda.
-Chodźcie się z nami pokąpać!-powiedzieli jednocześnie.
-Takkk!-wykrzyknęły Asha i Leah.
Hura ! -krzyczały lwiątka.
A ty kochanie też chodź tu do
nas-powiedział szczęśliwy lew.
-Nie mogę ,dzisiaj jest spotkanie z moimi rodzicami.Simba chciał ci coś ważnego powiedzieć ,w końcu już jesteś królem Lwiej Ziemii.
-Ok.-powiedział Kovu .Na którą spotkanie?
-Około 15:00.Ale musimy być wcześniej.-odparła Kiara.
-Dobrze-odpowiedział Kovu
Nadeszła godzina 15:00.Simba już czekał na zabawę ze swoimi ulubionymi wnuczkami.
- Hej Simba!-wykrzyknął Kovu.
-Cześć Kovu-powiedział Simba.
-O czym chciałeś porozmawiać?-zapytał Kovu.
-Hieny napadły Lwią Ziemię i zabrały jedną zebrę.-wydusił jednym tchem Simba.
-Załatwię to - powiedział Kovu.
- Ok.Chodźmy do nich bo nam wypiją całą wodę!- zaśmiałał się Simba.
-Kovu poszedł za nim....
Koniec roździału pierwszego!