(Takes place roughly after the first avengers movie) They were there during the alien invasion. In fact it wasn't just new York that was attacked. Many places in many countries were attacked, and of course the personifications defended them. However, as much as they tried to keep a low profile, some footage got leaked and now S.H.I.E.L.D is on their tail and they got the avengers involved. Will they be able to protect their secret? (This book is just kinda a throwback to my Marvel days) I do not own Hetalia nor Avengers. PS. MIGHT NOT BE FINISHED FOR A LONG TIME, READ AT YOUR OWN RISK.

Feliks pokazuje kim jest naprawdę. Brutalny, silny, nadal powinni się go bać. Polska powstrzymuje terrorystów podczas światowej konferencji.

Wszechmagia ratuje chłopca z szafki pod schodami i daje mu nowe życie. Tylko że przeszłość, a może przyszłość, zaczyna go doganiać. Prolog wyjaśnia wszystko

Feliks z Taurysem i Nikolaiem organizują tygodniowy obóz integracyjny dla Unii Europejskiej. Muszą poradzić sobie z brakiem funduszy, rozrywkami dla zaproszonych gości, wyżywieniem i zakwaterowaniem, irytującym RusPrusem(?) oraz z tym, by Puszcza Białowieska nie zamieniła się w Pogorzelisko Białowieskie... LietPol, wspomniany quasi!RusPrus, cień LietBela, bardzo duża porcja absurdu, alkoholu i braku poprawności politycznej, szczypta headkanonu i OOC, i odrobina powagi. Okładka wykonana przez @Lupenira

Było ciemno, gdy Feliks po raz kolejny obudził się z krzykiem. Usiadł, rozglądnął się. Jego wzrok niemal natychmiast padł na telefon komórkowy, niedbale rzucony przed snem na szafkę nocną. Blondyn przeczesał palcami jasne włosy, przetarł oczy, uspokoił oddech i sięgnął po urządzenie. Światełko migało rytmicznie, informując go wiadomości i przypominając o smutnym obowiązku. Polska szybko uświadomił sobie, że palce drżących rąk z trudem trafiają na małe ikonki literek. Cięgle się przez to mylił, przeklinając pod nosem, a czas pisania króciutkiej wiadomości znacznie się wydłużał. "Przyjadę." Przez sporą chwilę po prostu wpatrywał się tępo w ekran. W końcu zadecydował i kliknął wyślij. "Przyjadę." Nie jestem właścicielką Hetalii. Okładka, choć szkaradna, należy do mnie^^.

Polska patrzył mu uważnie w oczy, a jego uśmiech powoli bladł. "Który mamy rok, Licia?" "Zostały dwa dni do świętego Jana." "...dobrze, ale którego roku?" Litwa przenosi się o czterysta lat w przyszłość. Tłumaczenie z angielskiego opowiadania "Like Cobwebs" autorstwa Daegaer.