Moje obyczajówki
7 stories
Za trzy punkty |bxb| - zakończone by Dream_Winchester
Dream_Winchester
  • WpView
    Reads 91,545
  • WpVote
    Votes 6,223
  • WpPart
    Parts 21
„Najpierw graliśmy na rozpadającym się szkolnym boisku, wyganiani o godzinie osiemnastej przez woźnego, by o dwudziestej drugiej przemknąć się przez bramę i grać tak długo, aż wystarczy nam sił." „No i są jeszcze oni. Dzieciaki z bogatych rodzin przesiadujący na orliku godzinami. Chwalący się nowymi butami sportowymi, I-podami, czy innymi I-phonami. Na boisku, do licha! Kogo coś takiego obchodzi na boisku?" „Wystarczyło tylko kilka minut, aby zauważyć precyzję ich gry. To nie uliczna koszykówka, jak w naszym przypadku. Oni ją trenowali. Zapewne kilka godzin dziennie w najlepszym klubie sportowym miasta. Każdy krok, każdy skok, wszystko idealne." „Nie stąd. Nie ma mowy. Nawet Arek by nie trafił. Trafił. Trafił, cholera. I co najgorsza, przegrywamy. Z nimi, wychuchanymi bachorami." „Myśleliśmy, że jesteśmy geniuszami w ulicznej koszykówce, aż tu nagle takie bachory ściągnęły nas na ziemię. Wyuczona precyzja pokonała instynkt." „Po prostu lubię piękno, a męskie, wysportowane ciała z pewnością są piękne. Gdzie mi więc do geja? Ciotki latającej z wypiętą dupą?"
God bless America |bxb| by Dream_Winchester
Dream_Winchester
  • WpView
    Reads 5,275
  • WpVote
    Votes 484
  • WpPart
    Parts 9
Życie Mateusza zmienia się diametralnie, gdy dostaje się na stypendium taneczne do Nowego Jorku. Zostawia Gdańsk, w którym ma rodzinę, przyjaciół i chłopaka, by wyruszyć w świat po spełnienie swoich marzeń. Musi przystosować się do życia w wielkim mieście, do obcej - momentami niezrozumianej - kultury oraz do specyficznej, roztrzepanej ciotki, z którą przyjdzie mu mieszkać. Wszystko byłoby cudownie, jednak już na początku, przy jednej ze swoich pierwszych wizyt na uniwersytecie, napotyka problem. Problem ten jest wysokim, krnąbrnym Afroamerykaninem, który dodatkowo prawie przejechał Mateusza na pasach, za co go później jeszcze zwyzywał. Jak się jednak okaże - przy pełnym niezadowoleniu Skibińskiego - to nie będzie ostatnie ich spotkanie. Problem ma na imię Blaine Cooper, urodził się w gettcie, ma zatargi z prawem i umiejętność pakowania się w niebezpieczne sytuacje, ale co najważniejsze - jest geniuszem tańca ulicznego i gdyby nie wygrana w międzystanowym konkursie, mógłby tylko pomarzyć o studiach na Uniwersytecie Nowojorskim. Mateusz zostaje wepchnięty w sam środek świata, którego wcześniej miał okazję widywać jedynie na filmach, a Blaine z kolei nie zna życia poza swoim gettem i gangiem. Czy chłopcy są w stanie się porozumieć? Co przyniesie zrodzona z niechęci relacja dwóch chłopaków pochodzących ze skrajnie odmiennych środowisk? Okładka stworzona przez @_Neoli_ za co ślicznie dziękuję!
I tak wszyscy wylądujemy w McDonaldzie | bxb | - zakończone by Dream_Winchester
Dream_Winchester
  • WpView
    Reads 40,422
  • WpVote
    Votes 3,875
  • WpPart
    Parts 20
Opowiadanie o trzech chłopcach: jeden się jąka, drugi do bólu przypomina Andy'ego Biersacka, a trzeci za czasów szkolnych prześladował dwóch pierwszych. Ich drogi na chwilę krzyżują się pod koniec gimnazjum, jednak ten krótki epizod całkowicie odmienia życie Teodora. Po kilku latach Teodor, wracając z wykładów i mając jedynie kilka złotych w kieszeni (jak to na studenta przystało), postanawia zjeść obiad w McDonaldzie. Jakie będzie jego zdziwienie, gdy zza kasy popatrzy na niego para znajomych, niesamowicie niebieskich oczu, uświadamiając go, że Kraków to wcale nie tak wielkie miasto. Jedno jest jednak pewne - pytanie „a może frytki do tego?" nie ma szansy paść. McDonaldowy mundurek oraz czapeczka to i tak zbyt duża potwarz dla napompowanego dumą Andrzeja.
Co z Oliwerem nie tak? | bxb | - zakończone by Dream_Winchester
Dream_Winchester
  • WpView
    Reads 22,117
  • WpVote
    Votes 2,203
  • WpPart
    Parts 18
Wiktor jest zwykłym chłopakiem - ani przystojny, ani szczególnie inteligentny, a w dodatku malkontent. Nie udało mu się spełnić oczekiwań rodziców, wyniki maturalne przekreśliły plany o przejęciu przez syna gabinetu weterynaryjnego i, ku ich rozpaczy, zamiast przyszłego weterynarza, trzymają pod dachem przyszłego kulturoznawcę. Wiktor jednak za bardzo się tym nie przejmuje - w końcu i tak nie lubi zwierząt. Pierwszy dzień studiów zaczyna się dla niego jak każdy inny, jak zwykle zaspał, jak zwykle spóźnił się na tramwaj, a w Krakowie już straszą alarmami smogowymi. Wszystko jest tak, jak być powinno, dopóki nie usiądzie obok niego dziwny chłopak z okularami na połowę twarzy i... nie zacznie Wiktora wąchać. A później, na domiar złego, przez przypadek spotkają się w tej samej sali wykładowej. Czy Wiktor w końcu dowie się, co z Oliwerem nie tak?
Gówniarz | bxb | - zakończone by Dream_Winchester
Dream_Winchester
  • WpView
    Reads 50,607
  • WpVote
    Votes 5,103
  • WpPart
    Parts 35
W dzisiejszym świecie nie ma miejsca na starość. Starość to przereklamowany końcowy etap rozwoju i dojrzewania, który najchętniej każdy by pominął. Nie ma na nią miejsca również w gejowskim kręgu imprez, randek i flirtów. Nic więc dziwnego, że Maciej Wyszyński swoich trzydziestych drugich urodzin wcale nie wita z ogromnym uśmiechem i z szeroko rozpostartymi ramionami. Niestety, jego słaby entuzjazm do świętowania ma również inne podłoże - wieczór wcześniej Wyszyński został okradziony. Jednak nie w byle jaki sposób i nie przez byle kogo. Filip „Wilku" Wilczyński to z pewnością najmłodszy, najlepszy i najseksowniejszy kieszonkowiec, jaki kiedykolwiek stanął Maciejowi na drodze. Co się stanie, gdy zetrą się ze sobą dwie odmienne rzeczywistości? Rzeczywistość Macieja to rzeczywistość wypełniona pracą, dbaniem o swój wygląd (no bo hej, lata lecą, a on nie może pozwolić sobie na wypadnięcie z obiegu!) i co piątkowymi wypadami do klubów na wyrwanie „młodego mięsa". Filip wiedzie skrajnie odmienne życie. Po pierwsze, ma zaledwie dziewiętnaście lat i może właśnie dlatego jest cholernie pyskatym, nabuzowanym i do bólu pewnym siebie dzieciakiem z patoli. Kradzieże to dla niego chleb powszedni, a bójki stanowią idealną formę rozrywki. Czy Maciej, król podrywu i szybkich numerków w klubach, da radę okiełznać taką bombę energii i znajdzie sposób, by na dłużej ją przy sobie usidlić? A może to ta bomba energii będzie musiała zastanowić się, czy zdobycie Maciejowego serca jest w ogóle możliwe?
Americana  | bxb | - zakończone by Dream_Winchester
Dream_Winchester
  • WpView
    Reads 34,728
  • WpVote
    Votes 3,823
  • WpPart
    Parts 33
Aleksander Białecki, mimo swoich dwudziestu czterech lat na karku, wciąż żyje w mydlanej bańce, marząc o karierze, pieniądzach i sławie na miarę znanych amerykańskich muzyków rockowych. Zapomina jednak czasem, że mieszka na zupełnie innym kontynencie, w trochę mniejszym kraju, w którym zasady American Dream nie obowiązują. Aleks nie pali się też do pracy, zarabia w inny sposób. Krzysztof jest jego sponsorem, jednak ich relacje wychodzą (przynajmniej ze strony Krzysztofa) daleko poza układ czysto finansowy. Aleksander, mimo tego że jest świadomy uczuć mężczyzny, nie chce od niego nic prócz pieniędzy. Pewnego dnia Aleks zmuszony jest przyjąć w progi swojego zespołu kolejnego członka. Jest nim osiemnastoletni Jaś, chłopiec wyglądem przypominający Biebera i przez to przyprawiający Białeckiego o mdłości. Będzie musiał jednak go zaakceptować, jeżeli chce wreszcie spełnić jedno ze swoich największych marzeń - zaistnieć na scenie muzycznej.
Na granicy katastrofy |bxb| by Dream_Winchester
Dream_Winchester
  • WpView
    Reads 10,865
  • WpVote
    Votes 985
  • WpPart
    Parts 11
Świat Maksa jest poukładany i czysty. Nie ma w nim miejsca na dezorganizację, czy - broń cię Panie Boże! - brudne naczynia w zlewie albo okruszki na blacie. Maks jest paranoikiem, o czym doskonale wie i dlatego podejmuje leczenie - z różnymi skutkami. Co się stanie, gdy w jego pedantyczny świat wkroczy brat współlokatorki i oznajmi, że od dzisiaj będą razem mieszkać? Adrian nie przejmuje się błotem pod butami, resztkami jedzenia spadającymi z talerzyka, czy chociażby myciem rąk po każdorazowym skorzystaniu z toalety. Dopiero co wyszedł z więzienia i jego punkt widzenia całkowicie różni się od tego Maksowego. Jedno jest pewne, świat Maksymiliana Łukowskiego dozna mocnego trzęsienia ziemi, bo Adrian nie wydaje się skory do współpracy.