Alexander Lightwood to dobry gliniarz. Ma dosyć życia w cieniu swojego przyjaciela, w którym nieszczęśliwie się zakochał. Magnus Bane to gangster. Któregoś dnia pewien przystojny policjant pojawia się u niego z chęcią współpracy. Co wyniknie ze znajomości gliniarza i gangstera? Na pewno nic dobrego. /Uwaga! Występują wulgaryzmy, sceny przemocy i sceny erotyczne. Czytasz na własną odpowiedzialność.

Dziwaczne rozkminy Aleca wymykają się spod kontroli. Miniaturka. Dla dorosłych, bo... zobaczycie. Przepraszam, że to napisałam. Obym nie poszła za to do pierdla, pani Godek. Okładkę w pełni wykonała: @SuzanneLSJ

Proste rozwiązania są zawsze najnudniejsze. Z takiego założenia wyszedł Magnus, kiedy po nieudanym eksperymencie szedł sobie spokojnym krokiem na Manhattan, poskarżyć się swojej najlepszej przyjaciółce. Dlatego kiedy zobaczył smutnego Łowce nie mógł przejść obok niego obojętnie, to byłoby zbytnim marnowaniem potencjału na piękną opowieść. To co z początku wydawało się jedynie chwilową rozrywką, szybko przerodziło się w coś więcej. Coś, na co nie był gotowy.

Ukrywanie się, to jedna z jego licznych umiejętności. Jace był tego świadom, kiedy przeczytał wiadomość od Blue. Nie potrafił jednak powstrzymać złości. Tyle lat, tyle bólu, tyle strachu... Znajdę go, pomyślał, zaciskając palce na rękojeści serafickiego ostrza. Znajdę i... Zaciął się we własnej myśli. Znajdzie i co? Co mógł zrobić swojemu z dawna zmarłemu parabatai? Magnus ujął jego ramię w imitującym pocieszenie geście. Ale Jace nie dał się zwieźć. Znał go lepiej niżby sobie tego życzył. W dłoniach czarownika drżała obawa i niepewność. Iskierki magii, niczym setki drobnych igieł przeskakiwały na skórę Łowcy. To on potrzebował pocieszenia, nie Jace. - Znajdziemy go - obiecał Łowca.

Jestem Alec. Alec Lightwood właściwie, ale mój ojczym nie byłby zadowolony, jeżeli na prawo i lewo rozpowiadałbym, że tak brzmi nazwisko, pod którym figuruję w dokumentach śmiertelników. Zapewne już po tym zdaniu macie mnie za wariata - całkiem słusznie! Ale może od początku. Znacie już moje imię. To nic nadzwyczajnego, większość osób je posiada. Ale mało kto może się poszczycić takim rodowodem, jak ja. Musicie bowiem wiedzieć, że moim ojcem jest... Tu powinny pojawić się fanfary albo inne podniosłe dudnienie, spodobałoby mu się. Moim ojcem jest Apollo.

Fanfiction z uniwersum nocnych łowców. Wszystkie postacie pojawiające się w opowiadaniu, występują w serii książek "Dary Anioła..." czy serialu shadowhunters. Historia tu przedstawiona dotyczy jednego z moich (edit. byłych) ulubionych shipów tego świata, a mianowicie Clalec'a (Clary x Alec). Więcej można się dowiedzieć w środku❤ Występują: ~wulgaryzmy, ~używki, ~moze sceny 16+/18+, w wymiarach heteroseksualnym, ale również homoseksualnym (informacja na początku rozdziału/tekst odkreślony/można pominąć), ~raczej drobne zmiany w oryginalnej fabule, Okładka: Moje wykonanie start 20.01.2019r. koniec-?

Mowi się, że dobro i zło nie mogą żyć razem. Tylko co się stanie gdy jedno zakocha się w drugim ? Jakie będą tego konsekwencje ? Zadaniem Nocnych łowców jest zabijanie demonów a tym samym ochrona świata ludzi. Stosują się do szeregu zasad narzuconych przez Clave. Jednak jest pewien młody łowca który chce złamać najważniejszą z zasad. Czy miłość do pewnej demonicy jest warta zdrady ? W rozdziałach będą pojawiać się przekleństwa a czasami również straszne opisy (typu "niszczenia" ciał). Rozdziały 18+ będą oznaczane :)

Alec- były Nocny Łowca, który został zmuszony do życia wśród zwykłych ludzi. Allison- Łowczyni istot nadprzyrodzonych, która wyjechała do Nowego Jorku. Odnajdują się przypadkiem. Wpadają na siebie celowo. Całkiem inne osoby, a jednak łączy ich jedno... STRZAŁY... *Opowiadanie jest moim wymysłem, dużo rzeczy może nie zgadzać się z fabułą seriali, na których podstawie powstało moje Fanfiction. Akcja rozgrywa się jeszcze przed śmiercią serialowej Allison Argent, która, nawiasem mówiąc, nie nastąpi w tym opowiadaniu.*

Dwudziestoletnia Nina jest zwykłą dziewczyną. Ale czy na pewno...

Oryginalnym autorem jest @-bestangel- ja tylko tłumaczę te książkę . Dziękuję @czkavka za zrobienie okładki. Żyła kłamstwem przez kilka lat . Nowy sposób patrzenia na świat. Prawdy wychodzą na jaw. Chwile miłości, których Hope nigdy nie otrzymała, dopóki nie znalazła ludzi zdolnych jej dać . Ta historia oparta jest na historii „Nocnych Łowców". Postacie NIE należą do mnie. Należą do Cassandry Clare.