thePoeToaster
- Reads 408
- Votes 53
- Parts 10
Jest rok 1510 albo 1511, może nawet 1512 - tak czy owak kwitnie renesans, ale czy niderlandzki, czy niemiecki, czy może włoski, to wyjątkowo trudno określić! Najpewniej kwitną wszystkie naraz, tylko całkiem po swojemu, i nie do końca historycznie. I co? I gdzieś pośród tego wszystkie żyje młodzieniec nazwiskiem Diego Pieterszoon van Doosh, z rodziny van Dooshów, syn Pietera, ale o tym, co mu się właściwie dzieje w życiu, kim jest dla niego mistrz van der Joos albo jak patrzy na zarządzenia własnego ojca, to już chyba najlepiej, aby on sam opowiedział.
Gawęda pseudo-historyczna.