Wiersze te są literackim zapisem moich emocji. Niektóre są intymne, niektóre nie. Jest ich sporo, być może i ty wśród nich znajdziesz coś co uchwyci ciebie i twoją duszę. I pomimo że są tylko moją osobistą terapią, i być może żaden nauczyciel polskiego, znawca poezji, doktor humanistyczny nie określiłby ich jako dobre, ale są moje. Ja je napisałem, i to ja dzięki nich się poczułem lepiej, lub nieraz gorzej. Pamiętajcie, jeżeli też czasami przechodzicie ciężkie chwile lub emocje wami miotają jak sztorm statkiem, też możecie skorzystać z terapii jaką jest spisywanie swoich myśli. Nie trzeba do tego talentu, a wystarczy dusza. Nie muszą być piękne, mogą być wulgarne, niepoprawne i okrutne. Najważniejsze żebyście wy czerpali z tego przyjemność. Jeżeli ktoś zdobędzie się na wysiłek przeczytania tych wierszy i znajdzie jakiś błąd, literówkę, będzie chciał wytłumaczenia jakiegoś tematu, lub czegoś co napisałem, śmiało może zahaczyć o sekcje komentarzy a ja jak zauważę takie pytanie lub sugestie postaram się na nie odpowiedzieć. Pozdrawiam P.S. Mój ulubiony wiersz to Abscynt, i może zabrzmiałem jak Young Maga mówiący o pustyni, to będzie mi miło jak go przeczytacie

Świat ukrywa się przed nami, ale słowami można go znaleźć.