„Gilbercie, nie umiałam tańczyć i dobrze o tym wiesz. Myliłam się w krokach, zarówno na parkiecie, jak i w życiu. Potrzebowałam, żebyś mnie poprowadził do melodii, którą znaliśmy tylko my, ale głupio mi było to przyznać." Ślub Prissy ma się odbyć niedługo. Małgorzata Linde postanawia przygotować uczniów z Avonlea do w...
Jak potoczyłyby się losy bohaterów serialu „ Ania, nie Anna", gdyby Diana miała jeszcze jedną siostrę? Zawsze uśmiechniętą, optymistycznie nastawioną do życia, szczerą? Zawsze uważaną za gorszą ze względu na odmienny charakter? Poznajcie Destiny Barry! okładkę wykonała cudowna @CarmelTheBest
𝙹𝚎ś𝚕𝚒 𝚔𝚘𝚌𝚑𝚊𝚜𝚣 𝙰𝚗𝚒ę 𝚒 𝙶𝚒𝚕𝚋𝚎𝚛𝚝𝚊 𝚝𝚊𝚔 𝚜𝚊𝚖𝚘 𝚓𝚊𝚔 𝚓𝚊, 𝚝𝚘 𝚝𝚊 𝚔𝚜𝚒ąż𝚔𝚊 𝚓𝚎𝚜𝚝 𝚜𝚙𝚎𝚌𝚓𝚊𝚕𝚗𝚒𝚎 𝚍𝚕𝚊 𝚌𝚒𝚎𝚋𝚒𝚎! 𝙺𝚜𝚒ąż𝚔𝚊 𝚝𝚘 𝚣𝚕𝚎𝚙𝚎𝚔 𝚝𝚎𝚔𝚜𝚝ó𝚠, 𝙰𝚗𝚒 𝚒 𝙶𝚒𝚕𝚋𝚎𝚛𝚝𝚊 (𝚙𝚛𝚣𝚎𝚠𝚊ż𝚗𝚒𝚎, 𝚕𝚎𝚌𝚣 𝚒 𝚗𝚒𝚎 𝚝𝚢𝚕𝚔𝚘). 𝚃𝚎𝚔𝚜𝚝𝚢 𝚣𝚘𝚜𝚝𝚊ł𝚢 𝚠𝚢𝚖𝚢...
Moja wizja 4 sezonu. Przecież przygody Ani się nie skończyły.
KSIĄŻKA ZAKOŃCZONA! "(...) Będzie dobrze, marchewko. Będzie dobrze..." Ania Shirley - Cuthbert nigdy nie sądziła, że zakocha się w Gilbercie Blythe. Szkoda tylko, że Gilbert Blythe wyjechał, a przed jego powrotem Ania została postrzelona przez jego kolegę z klasy. 𝘼𝙠𝙘𝙟𝙖 𝙙𝙯𝙞𝙚𝙟𝙚 𝙨𝙞ę 𝙥𝙤𝙙𝙘𝙯𝙖𝙨 𝙣𝙞𝙚𝙤...
Gilbert podejmuje decyzję zostania w Avonlea, Diana pomaga Gilbertowi zdobyć miłość Ani, Billy znajduje się na językach całego Avonlea, Ruby szczęśliwie się zakochuje, Józia zmienia. Ania zmaga się z ogromną siłą,jaką jest miłość. 🍎Jest to moje pierwsze ff ,ale postaram się napisać je jak najlepiej. W dalszych rozdzi...
W Avonlea zbliża się zimowy bal, a pomiędzy Gilbertem Blythem a naszą drogą Anią zaczynają się dziać różne rzeczy. © extrchipper | 2018
Dźwięk stukających kropli deszczu zagłuszył pukanie do domu Cuthbertów, jednak nie umknęło uwadze dziewczyny pukanie do jej pokoju... Historia odbywa się gdy wszyscy bohaterowie mają 16-17lat i będą kończyć szkołe, jest to serial opisany moimi słowami. JAKIES TOTALNE GOWNO Z 2020 CZYTACIE NA WLASNA ODPOWIEDZALNOSC PZD...
„Panno Shirley, brakuje mi dnia. Płynąc, widziałem tylko noce, czarny węgiel i umorusanych nim ludzi. Brak mi ognistych świateł, płomieni, tak innych niż te z pieca. W Avonlea, w domach zawsze płonęły świece..." Po śmierci ojca Gilbert Blythe wypłynął w rejs. Nie wiedział, że wróci z niego z zakochanym sercem i chorym...