W mrokach średniowiecza ukrywają się historie, które pragną być odkopane. Gdy los wciąż kręci się kołem, Korona Świętego Stefana przechodzi z głowy na głowę, wraz z niesionym przez siebie ciężarem władzy... Król Węgier i Polski, Ludwik z rodu Andegawenów, ma problem - nie ma męskiego potomka. Jest ojcem trzech córek, z których tylko dwie dożyją dorosłości. Młodsza Jadwiga zostanie jedną z najbardziej znanych władczyń nad Wisłą, a lata później świętą. A co ze starszą, Marią? Po śmierci króla, nazwanego później Wielkim, zgodnie z przywilejami, jakie nadał za życia, władzę ma objąć jego córka. Możni wykorzystują rosnące wpływy i wywierają presję na wdowę, by to Maria została koronowana na Węgrzech, tym samym czyniąc ją pierwszą w Europie kobietą-królem tak dużego i znaczącego państwa. Szybka koronacja i objęcie regencji przez królową matkę jednak nabierają nie takich obrotów, jakich panie by sobie życzyły... Wojna domowa. Walka o koronę. Niestabilny tron. Uzurpatorzy. Zerwane śluby i odwieczne układy. Wszystko weryfikuje życie. Opowieść o kobiecie, której panowanie na zawsze zmieniło losy Węgier i krajów ościennych. Kobiecie, o której karty historii mówią pogardliwie lub wcale, nazywając ją "córką Ludwika", "siostrą Jadwigi" i "żoną Zygmunta". Tymczasem ona miała wiele do zaoferowania i żyła w czasach naznaczonych wojną i chaosem. Jej tron się chwiał. Utrzymała się. Ale za jaką cenę? ___ UWAGA: Książka NIE jest na bazie serialu "Korona królów" ani nie ma z nim nic wspólnego. Tutaj pokażę wam moją wizję tej interesującej postaci historycznej. Opowieść jest fikcją historyczną i zawiera wydarzenia i postacie wymyślone przez autorkę. Książka jest wytworem wyobraźni. Podobieństwo do osób żywych/zmarłych, jak i wydarzeń jest przypadkowe.

Co zrobisz, dowiadując się, że twoja babcia wygląda na trzydziestkę? Może ciut ponad, ale niewiele. Twój dziadek jest sporym ropuchem o czarnych, paciorkowatych oczach, a jednym pstryknięciem palców możesz zrobić niemal wszystko? Świat Alicji staje na głowie, gdy zostaje wysłana na wakacje do babci. Gdy okazuje się, że ze względu na jej pochodzenie ktoś dybie na jej życie, szaleństwo przybiera na sile. Dosyć długie rozdziały jak na wattpada :)

𝕀 𝕤𝕠𝕞𝕖𝕥𝕚𝕞𝕖𝕤 𝕨𝕚𝕤𝕙 𝕚'𝕕 𝕟𝕖𝕧𝕖𝕣 𝕓𝕖𝕖𝕟 𝕓𝕠𝕣𝕟 𝕒𝕥 𝕒𝕝𝕝

Życie Mary składa się z drobnych elementów, które kształtują się w całość ,,jak puzzle". Układanka zaczyna się w momencie, gdy zostaje zdradzona przez dwie najbliższe jej osoby. Później odnajduje przeróżne kawałki. Jedne są proste do ułożenia, a inne zaś są tego samego koloru i musi się nieźle wysilić żeby je dopasować do całości. Jej znaczącym pomocnikiem w składaniu wieloelementowego obrazu będzie Martin. Uwaga! ,,Jak puzzle" zawiera sceny 18+ i niecenzuralne słowa.

Rok 2074. Ludzkość wyrusza na kolonizację Planety Lucern. Jest to dziesięć tysięcy osób, które bez powrotnie opuszczą Ziemie, wiedząc że nie ma powrotu. Prawie każdy z tych osób szykowała się na to od lat, wiedzieli że to się stanie. Jednak pośród tych wszystkich osób, pewnych decyzji o opuszczeniu Ziemi, znajduje się jedna nastolatka o imieniu Anna, która jako jedyna nie jest pewna swojej decyzji. Lucern, chodź pozornie jest nadzwyczaj przyjazną planetą, po dość krótkim czasie, pokazuje świeżej kolonii, swoje drugie oblicze. Rozpoczyna się epidemia, jakiej nie przeżył jeszcze nikt. Nikt nie wie, jak to wszystko się skończy. Notka: Autorka ma dysleksję, jeśli widzisz toksyczny błąd, napisz komentarz pod akapitem. Dziękuje

Aroya Palmer to młoda i energiczna kobieta, która w swoim życiu ma pełno pasji i zainteresowań. Jednak jedno tragiczne wydarzenie zmieniło ją na zawsze. Aroya wie, że jej przeszłość pozostanie w niej po wsze czasy. Każdego dnia podejmując jakąkolwiek decyzję, będzie musiała zmierzyć się ze swoimi słabościami. Nie spodziewała się zdrady od swoich najbliższych, a przez nią straciła wszystko. Jak potoczy się jej los? Czy wróci do normalnego życia? Naio Lange to wspaniały prawnik. Na swoim koncie ma wiele wygranych spraw. Mimo dobrego statusu społecznego posiada dużo problemów, gdzie przeszłość dominuje nad jego życiem. Codziennie toczy walkę pomiędzy dobrem a złem. Przypadek Aroyi nie jest mu obcy, ale czy uwierzy dopiero co poznanej kobiecie? Jaką ma pewność, że po raz kolejny nie zostanie oszukany? Oboje mierzą się ze swoimi życiowymi porażkami. Dążą do spełnienia i zaspokojenia niezbędnych potrzeb. Czy Aroya spotykając na swojej drodze Naio, będzie mogła liczyć na jego wsparcie i pomocną dłoń? Czy Naio będzie umiał przekonać do siebie Aroyę, nie martwiąc się, że kobieta ucieknie od niego z krzykiem? Wszystkiego dowiecie się, czytając „Aroya". Za okładkę dziękuję, cudownej @LidiaR13