Lista Lektur autorstwa Nebetia200
4 stories
Nieznana Legenda | Naruto Fanfiction by KamilaRiddle
KamilaRiddle
  • WpView
    Reads 44,699
  • WpVote
    Votes 3,476
  • WpPart
    Parts 24
Minęło kilkanaście lat od Czwartej Wielkiej Wojny Shinobi. Kamira Uzumaki przybywa do Konohy jako posłaniec z Kiri. Boruto jest nią zainteresowany, pomimo tego, iż jego ojciec - Naruto, obecny Hokage zakazuje mu z nią kontaktu. Naruto bowiem wiąże ze swoją siostrą złe wspomnienia. Dlaczego tak bardzo chce zapomnieć o wojnie oraz o tym co się wtedy wydarzyło?
Sprzedana Dla Niego  by Dzuliaa_24
Dzuliaa_24
  • WpView
    Reads 173,634
  • WpVote
    Votes 4,715
  • WpPart
    Parts 23
Ona - inteligentna, piękna, miła, zgrabna i zabawna dziewczyna. Bardzo skrzywdzona przez los. Ukrywa pewną tajemnice o której nie wie nikt. On - przystojny, inteligentny, surowy, nie ma dla niego rzeczy nie możliwych. Szef największej mafii w Nowym Jorku. Co się stanie gdy Mel dowie się o długach ojca? Jest to moje PIERWSZE opowiadanie więc proszę o wyrozumiałość i za wszelkie błędy przepraszam.
Dzień  by topcio
topcio
  • WpView
    Reads 138,918
  • WpVote
    Votes 4,215
  • WpPart
    Parts 44
Angelina ma 29 lat i pracuje w dużej firmie deweloperskiej jako asystentka prezesa. Praca zajmuje jej bardzo dużo czasu dlatego ma mało czasu dla swojego chłopaka. Jej sprawy zaczynają się komplikować gdy jej życie rodzinne wywraca się do góry nogami, a w pracy ma coraz więcej problemów. Co to za problemy ? Czy uda jej się to rozwiązać i przetrwać to ? Przekonajcie się sami. Topcio
Ścigana przez turkus by mikune28
mikune28
  • WpView
    Reads 136,165
  • WpVote
    Votes 8,655
  • WpPart
    Parts 30
Kolor ich oczu 2 -Camille nie jest przecież jedyna. Ma jeszcze siostry. Poznajcie jedną z nich. *fragment* Szybciej! Biegłam slalomem omijając wystające z ziemi drzewa, a także, aby zdezorientować przeciwnika. Niemal czułam na karku jego gorący oddech. Jakim cudem znalazł mnie tak szybko? W ogóle to jak on mnie znalazł?! Potknęłam się o jakiś wystający z ziemi korzeń, zasypany pod śniegiem. -Pieprzona zima! -Warknęłam otrzepując się z białego puchu. Usłyszałam śmiech. Super! Zaraz mnie złapie! Tyle sarkazmu musi się marnować, a ja naprawdę mam do tego talent. Wstałam szybko i znów puściłam się biegiem. Nie pozwolę znowu zamknąć się w klatce i zrobić z siebie królika doświadczalnego dla tych, pożal się Boże, naukowców. Nagle poczułam uścisk na nadgarstku. Czyjeś palce zacisnęły się na nim. Za chwilę ktoś mną szarpnął, a moja twarz uderzyła w drzewo. Ktoś wykręcił mi rękę. Zaskomlałam z bólu. Po sekundzie poczułam zimny uścisk metalu. Założył mi kajdanki! -Ty pieprzony dupku! Ile dostałeś?! Co?! Która dała ci dupy?!-Warknęłam. Zachichotał, ale także zbliżył się. Przycisnął mnie swoim ciałem do drzewa. -Grzeczniej, Belle. Takie słowa nie pasują dla damy. Zaraz mu dokopię. *** Pocałował mnie w szyję, a ja zadrżałam. Próbowałam poruszać rękami, ale były przykute do ramy łóżka. Potrząsnęłam nimi. -Odkuj mnie. Zaśmiał się. Miał niski głos, wibrujący od nadmiaru emocji. -Nie, Belle-Uśmiech, którym mnie obdarzył, ukazywał błyskające w świetle, białe kły. Widok ten sprawił, że zaczęło mi się r