Tytuł mówi wszystko 😌 Zapraszam do czytania ❤️

Kraj potrzebował naprawdę niewiele, żeby wybuchnąć... Wystarczyły tylko trzy słowa: Kruszwil kontra Kamerzysta. Co tak naprawdę się wydarzy, jeśli byli partnerzy spotkają się po prawie dwóch latach? Uczucia mogą rozpalić się na nowo, tak jak serca ludzi, którzy niegdyś żyli ich contentem, albo mogą znienawidzić się jeszcze bardziej, wychodząc do oktagonu, gdzie stoczy się walka o śmierć i życie... To jest to, na co czekał cały kraj. kruszwilxkamerzysta

Pamiętam to jak dziś, gdy leżeliśmy na trawie i wpatrywaliśmy się w czarne, pokryte gwiazdami niebo, a dookoła nas znajdował się alkohol i jego ulubione papierosy. Trzymaliśmy się wtedy za ręce, a on zadał mi pytanie... - Jeśli mógłbyś wybrać jedno, to jakie byłoby twoje ostatnie pragnienie? - wymruczał wtedy chaotycznym, trochę podpitym głosem i rzucił mi głębokie spojrzenie. - Mieć cię przy sobie do końca moich dni - odpowiedziałem bez większego namysłu i wypuściłem szary dym z ust. To było moje najważniejsze i jedyne marzenie. Chciałem, żeby między nami na zawsze było tak, jak jest w tej ulotnej chwili. Niestety życie było dużo bardziej skomplikowane, a życzenia nie spełniały się jak za pomocą czarodziejskiej różdżki. - Ale pamiętaj, że niezależnie od tego, jak los nas poprowadzi, zachowam cię w moim sercu już na zawsze. Życie nigdy nie jest takie, jakie byśmy chcieli, skoro drogi tej dwójki rozeszły się już prawie cztery lata temu, pomimo że obiecywali sobie wieczność. Tak czy inaczej, przez ten czas w ich sercach niewiele zdążyło się zmienić, a fakt, że oddalili się od siebie o kilkaset kilometrów, nie pokonał siły przeznaczenia, które sprawiło, że ich ścieżki ponownie się ze sobą skrzyżowały. Kilka tygodni temu Kruszel dostał atrakcyjną propozycję pracy, którą przyjął prawie bez zawahania się. Nie byłoby to niczym specjalnym, gdyby miejscem jego pracy nie okazał się warszawski oddział firmy Wawrzyniaka. Kruszel nie miał o tym pojęcia, aż do chwili, gdy właściciel korporacji nie pojawił się w drzwiach jego gabinetu...

Młody lekarz przedziera się przez korytarze szpitala psychiatrycznego i czuje się jak w koszmarze, chcąc pomóc dzieciom, które są takie jak on kiedyś... Czy uda mu się sprawić, żeby ten jeden, urokliwy chłopiec zaczął żyć jak normalny nastolatek? kruszwilxkamerzysta [opowiadanie ma już swoje lata, dlatego proszę o dystans do zawartej treści]

Bo to, że ludzie ich znali, sprawiło, że przestali poznawać samych siebie... Kruszel po latach od rozstania z byłym chłopakiem i współpracownikiem został szanowanym adwokatem, zaś Wawrzyniak pozostał jedynie zagubionym mężczyzną z problemami z prawem. Czy Marek pomoże swojej dawnej miłości i będzie bronił interesów Łukasza? kruszwilxkamerzysta [opowiadanie ma już swoje lata, dlatego proszę o dystans do zawartej treści]

"Gdy usłyszałem to z jej ust, byłem w szoku... Nie wiedziałem wtedy, że te trzy słowa zmienią moje życie na zawsze" Co się stanie, gdy Marek zacznie swoje życie od nowa? Czy odkryje siebie w nowym mieście? Czy niebieskooki brunet zawróci mu w głowie? Fanfik opowiadający jak to wszystko się zaczęło, początki Lorda Kruszwila, Kamerzyty i KxK Piszę tą książkę z nudów, ale mimo to mam nadzieję że się spodoba ❤️ Pierwsza książka mojego autorstwa Zapraszam do czytania ☺️