Gdzie jesteś, Harry? «tomarry»
W pewnym sierocińcu na obrzeżach Londynu rozniósł się płacz małego chłopca o zielonych jak promień avady oczach. Szloch obudził coś w środku, wydawałoby się, że zimnego jak kamień serca pewnego czarnoksiężnika. To była pierwsza przeszkoda dla jasnej strony... {Po renowacji zmieniona treść od VI rozdziału. Uznałam tamt...