Kasuminya
- Reads 32,240
 - Votes 4,344
 - Parts 11
 
"- Właściwie... - zaczął chłopiec, jąkając się trochę. - Czemu mnie przygarnąłeś?
  - Jak jestem pijany, to bardziej mięknie mi serce - odpowiedział, uśmiechając się do niego lekko. - A poza tym, masz ładną twarz i fajnie grasz na harmonijce. To chyba wystarczające powody, nie?"
 
Paryż, rok 1956 
Jungkook uciekł z sierocińca, nie mogąc znieść takiego życia w zamknięciu. Jego obecnym domem stała się ulica i gdyby nie spotkał jednej wiosennej nocy pewnego malarza, który okazał się być jego aniołem, prawdopodobnie już nigdy nie zaznałby jakiegokolwiek ciepła.
  
  AU, fluff, smut, Paryskie klimaty B)