"- Możecie już iść - powiedział Voldemort do swoich sługusów, wychodząc zza biurka i opierając się na nim. [...] - Napijesz się czegoś? - Spytał podchodząc do barku. Dziewczyna machinalnie pokręciła głową, dopiero po chwili uświadamiając sobie, że mężczyzna jej nie widzi. - N-nie - wychrypiała. - Osobiście bar...
Oficjalne tłumaczenie drugiej części Dear Draco zatwierdzone przez autorkę. Pierwszą część Dear Draco znajdziecie na moim profilu. Oryginał: malfoyuh
Oficjalne tłumaczenie fanfiction "Dear Draco" zatwierdzone przez autorkę. Oryginał napisany przez malfoyuh. Link: https://www.wattpad.com/story/65144436-dear-draco DD2: https://www.wattpad.com/story/253183445-dear-draco-2
- Miałam nadzieję, że nigdy już nie wrócę do tamtych czasów. Tego człowieka już nie ma, ale cień przeszłości pozostał, kochanie. Patrzę na ciebie i widzę siebie. I boję się, że jeśli wcześniej cię nie ostrzegę, wpadniesz w coś, z czego trudno będzie ci się wygrzebać. Zawiera wulgaryzmy i fragmenty 18+
- Jeśli mam umrzeć, to mam ostatnie życzenie skazańca. - Hm? - Kochaj się ze mną, Draco. Zawiera wulgaryzmy i sceny 18+
To było tylko proste zlecenie, jednak wszystko się spieprzyło i cały plan runął jak domek z kart. Zawiera wulgaryzmy i sceny 18+
Siedemnastoletnia Cassandra Murei mieszka sama z ojcem. Kiedy ten musi wyjechać na dwa tygodnie w delegację, dziewczyna ma spędzić ten czas u przyjaciółki Rose. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie starszy brat Rose - Collin Thompson. Collin to kapitan drużyny futbolowej i... zarozumiały dupek, który zmienia dziewczyny j...
Ta książka była pisana for fun, co oznacza, że nie przywiązywałam ogromnej wagi do realizmu, trochę dystansu, dobra? Dziewczyna, która urodziła się w małym, nieznanym miasteczku w Stanach Zjednoczonych, została przeniesiona do szkoły w wielkim mieście. Będzie musiała zamieszkać ze swoimi braćmi, z którymi nie miała k...
Druga część dylogii KARTIGUN - Edycja niebawem. - Jeśli ktoś zna powód , dla którego to małżeństwo nie może być zawarte, niech powie teraz albo zamilknie na wieki. - powiedział ksiądz, rozglądając się po kościele, a ja stałam wpatrzona w przyszłego męża z uśmiechem, który promieniał na cały kościół: - Ja znam! - krz...
Wystarczył jeden Twój dotyk. Ruch. Uśmiech. Spojrzenie. To wystarczyło. Zawsze wystarczało, bym zakochiwał się w Tobie od nowa. A jeśli mnie zostawisz... Będę bał się wszystkiego.