Cierpienie Stories

Jaki jest twój świat ?

Uciekaj, a cię dopadną. Twórz, a cię zniszczą. Uwierz, a stracisz nadzieję. Pamiętaj, a zapomnisz. Żyj, a... Ile jesteś w stanie znieść, żeby zobaczyć utraconą osobę? Ile czasu potrzebujesz, aby dotarło do ciebie, że to był jeden wielki... błąd? Nowa rzeczywistość... Stare wspomnienia... Jak daleko odejdziesz od realizmu? I co ważniejsze - czy będziesz potrafił wrócić? Dołącz do zatrważającej podróży w głąb ludzkiego umysłu. Zobacz demony skrzywdzonej duszy i światło szczęśliwych wspomnień. Co będzie tam przeważać? Biel czy czerń?

Witam! Wstawiam tu książki, które moim zdaniem naprawdę warto przeglądnąć.

Bezkres to dość nietypowa opowieść,bohaterem jest tajemniczy chłopak,który wydaje się być normalny,jednak w jego głowie dzieją się różne,niezdefiniowane rzeczy.

Nie wie co to jest szczęście, miłość, pragnienie. Wie co to jest ból, cierpienie, rozpacz. Jest cieniem dawnego siebie. Jest nikim.

Typ co jest uwięziony między cieniem pragnień a niekończącym się koszmarem istnienia.

DECADENCE - od angielskiego słowa "dekadencja", co oznacza chylenie się ku upadkowi. W swoich wierszach często zawieram to, czego boje wypowiedzieć się na głos. To, jaki świat jest okrutny i jak może wyniszczyć człowieka. To, jak nasze społeczeństwo staje się coraz bardziej zepsute i potrafi odwrócić się od wszystkich przez byle błahostki. To, jak straszna może być utrata. To, jak rozwija się psychika dziecka w rodzinie z problemami. I w końcu to, do czego to wszystko prowadzi... Większość pisana w oparciu o fakty.

Dwójka małych dzieci, przyjaciół z przedszkola ma dość tego, że ich rodziny nie są pełne. Postanawiają temu zaradzić! W trakcie rozmowy dochodzą do wniosku, że ich rodzice są dla siebie stworzeni. Zaczyna się spisek. Planowanie, udawanie i robienie słodkich oczu. Wszystko, aby osiągnąć swój cel i widzieć szczęśliwą matkę i szczęśliwego ojca, a przy okazji dorobić się rodzeństwa do wspólnej zabawy. Chris i Lily to pomysłowe dzieciaki, które zostały doświadczone przez życie. Dziewczynka wychowuje się bez ojca, a chłopczyk bez matki, która podobno nie żyje. Tak utrzymuje Leon. Do czego posuną się pięciolatki, aby dopiąć swego? Opowiadanie może zawierać śladowe ilości wulgaryzmów i treści erotycznych. Jest to kontynuacja zaczętego przed laty one shota, autorstwa Zuzki i mojego ;) Przekonajcie się, do czego zdolne są przedszkolaki! Zapraszamy :)

Wśród mgieł szkockich wzgórz, gdzie wiatr śpiewa dawne pieśni, żyje dziewczyna, której serce zostało zranione bardziej, niż potrafi to zrozumieć świat. Elara Air. Niegdyś wyśmiana i odrzucona, teraz spotyka kapłankę starej religii, odkrywa swoją moc i dołącza do bractwa. Dowiaduje się o istnieniu wulwerów -ludzi o głowie wilka i ciele człowieka, znanych ze szkockich legend. Pewnej nocy, w kamiennym kręgu, podczas sabatu, usłyszy starą pieśń barda o Strażniczce Wiatru i Przeklętym Wilku. A potem spotka jego - istotę, która nie powinna istnieć. On widzi w niej echo przepowiedni. Ona widzi w nim coś, czego od dawna szukała - prawdę, która boli i przed którą się wzbrania. Im bliżej siebie są, tym bardziej muszą pokonać własne lęki i blokady. Elara musi naprawić zasłonę między światami, którą kapłanki starej religii rozdarły w Samhain, wzywając wulwera, ale potrzebny jest do tego Cael. Życie za życie -taka jest cena. Dziewczyna poznaje członka Zakonu Druidów -Taliesina, który pomaga jej odkryć swoją moc i przejść inicjację. Wtedy właśnie rozpoczyna się historia, której końca nie przewidział żaden bard. I tylko od niej zależy jak się potoczy...

To nie będzie jedna z tych pięknych historii, których bohaterki mimo przeciwności losu na sam koniec dostają swój wymarzony happy end i księcia na koniu, więc jeśli tego właśnie szukasz, odpuść. To nie będzie taka historia. Chociaż zakończenie tej opowieści wciąż jeszcze nie istnieje to wiem, że nie mam co liczyć na to, że będzie szczęśliwe i piękne. Bo to nie będzie bajka, ale życie. Prawdziwe. Realne. Moje.

Historia dziewczyny stojącej na krawędzi dachu i mierzącej się z ostateczną decyzją. Żyć w nieustającym cierpieniu czy odejść bezpowrotnie? Co doprowadziło ją do tego miejsca? Czym było jej szczęście? Kim tak właściwie jest? Czy odważy się odfrunąć?

Całe opowiadanie będzie opierało się głównie na przeżyciach głównego bohatera- Cley'a. Cley ma 17 lat i w swoim życiu naprawdę dużo przeżył. Początek opowieści rozpocznie się przeprowadzką z Anglii do Warszawy gdzie potoczy się dalsze życie Cleya. Jednakże nie wiadomo czy potoczy się tak jak on by chciał. Miłego czytania!

Kiedy go zobaczyłam nigdy bym nie pomyślała, że to książę. Bo co książę może robić w zwykłej szkole? Ale jednak... On tam był. Dawajcie gwiazdki! Piszcie komentarze!

Przemyślenia... Czasem smutne, czasem wręcz tragiczne, czasem podnoszące na duchu... Ale zawsze prawdziwe...

Lea to silna dziewczyna, ale los ciągle stawia jej kłody pod nogi. Wszelkie przeciwności znosi z podniesioną głową. Macocha tyranka? Zdarza się. Trudne dzieciństwo? Bywa. Obłudni ludzie dookoła? Nic nie poradzisz. Zaginięcie męża i opieszałość policji? Z tym na pewno się nie pogodzi. Jej córeczka musi mieć tatę, a ona męża. Tego nikt jej nie odbierze. Czas wziąć sprawy w swoje ręce...

Dałam taki tytuł, bo czasem naprawdę nachodzą mnie myśli, których po prostu nie rozumiem. Chcę się nimi podzielić ze światem. Być może on też ich nie zrozumie, nawet nie chcę, żeby zrozumiał, ale pragnę, żeby moje słowa interpretował tak, jak on sam czuje.

Wiersze z głębi duszy.

- 𝐽𝑒ś𝑙𝑖 𝑐𝑜ś 𝑑𝑜 𝑚𝑛𝑖𝑒 𝑐𝑧𝑢𝑗𝑒𝑠𝑧, 𝑐𝑜𝑘𝑜𝑙𝑤𝑖𝑒𝑘. 𝑃𝑜𝑐𝑎ł𝑢𝑗 𝑚𝑛𝑖𝑒. - 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑖𝑒𝑚 𝑗𝑎𝑘 𝑡𝑒 𝑠ł𝑜𝑤𝑎 𝑧𝑛𝑎𝑙𝑎𝑧ł𝑦 𝑢𝑗ś𝑐𝑖𝑒, 𝑎𝑙𝑒 𝑡𝑎𝑘 𝑧𝑑𝑎ł𝑎𝑚 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤ę, ż𝑒 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑎ł𝑎𝑚 𝑡𝑜 𝑛𝑎 𝑔ł𝑜𝑠. - 𝑍𝑛𝑎𝑠𝑧 𝑚𝑛𝑖𝑒. - 𝐺𝑑𝑦 𝑢𝑠ł𝑦𝑠𝑧𝑎ł𝑎𝑚 𝑡𝑒 𝑠ł𝑜𝑤𝑎, 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑒 𝑢𝑠𝑡𝑎 𝑛𝑎𝑔𝑙𝑒 𝑠𝑖ę 𝑧łą𝑐𝑧𝑦ł𝑦, 𝑠ą𝑑𝑧𝑖ł𝑎𝑚, ż𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑡𝑜 𝑛𝑎 𝑡𝑎𝑚𝑡𝑒𝑛 𝑚𝑜𝑚𝑒𝑛𝑡 𝑛𝑎𝑗𝑙𝑒𝑝𝑠𝑧𝑒 𝑢𝑐𝑧𝑢𝑐𝑖𝑒 𝑛𝑎 ś𝑤𝑖𝑒𝑐𝑖𝑒.

mam to co chciałem

-Po prostu wyjdź... proszę. -Ale... -Nie. - uniosłam dłonie w geście pokazania mu aby zaprzestał. Z trudem przełknęłam ślinę i nerwowo kręcę głową - Nie mogę, nie chcę tego słuchać. - zakrywam dłońmi uszy gorączkowo rozglądając się na boki. Wszędzie tylko nie w jego oczy. -Proszę cię, wysłuchaj mnie. Nan ja chciałem tylko.. -Nie! Przestań natychmiast i nie proś mnie już o nic więcej. Nigdy. -Daj mi dokończyć! -Nie Nate! Wyjdź, proszę cię, zrób to dla mnie... - próbowałam. Tak bardzo starałam się nie płakać. Nie przy nim. Jednak moja zapora pękała wraz z każdą minutą jego toksycznej obecności. Niekontrolowana fala łez popłynęła po mojej twarzy, niczym deszcz z wielkich, ciemnych chmur, czekający na upadek. Wiedziałam, że nie dam mu szansy na wytłumaczenie, tu nie było co tłumaczyć, lecz w głębi serca pragnęłam, krzyczałam i błagałam by został! Żeby złapał mnie za nadgarstki, spojrzał głęboko w oczy i zapewnił, że to tylko zły sen. Ukoił w bólu i utulił w geście troski. Chciałam by pokazał, że jest tu ze mną i dla mnie, a tym czasem jedyne co widziałam to jego sylwetka znikająca za dużymi, drewnianymi drzwiami. Zrobił to o co go prosiłam... Nie został...