Suicide80
Patrzyła na nią z żalem wymalowanym w oczach. Nie miała pojęcia co się dzieje z jej księżniczką. Nigdy wcześniej się tak nie zachowywała.
- Su, proszę powiedz mi o co chodzi?
- Do mnie mówisz? Ale o co ci chodzi kwiatuszku?- wybełkotała pijackim tonem patrząc jej w oczy.
- Susanne do cholery! Ogarnij się i powiedz mi co w ciebie wstąpiło!- wykrzyczała ze złością.
- Kicia pokazuje pazurki? No pokaż co potrafisz- zaśmiała się jej w twarz.
Nicole spojrzała na nią ze łzami w oczach, ale szybko je odgoniła. Uśmiechnęła się lekko patrząc na nią.
- Wiesz, że jesteś dla mnie najważniejsza, Su. Ale nie potrafię tak. Odpychasz mnie. Dzwonisz, kiedy potrzebujesz pomocy. Cały czas wystawiasz mnie dla swoich nowych "przyjaciół". Nie będę ci zawadzać. Ale pamiętaj, że zawsze... Zawsze będę.
Blondynka uśmiechnęła się słabo. Złożyła na policzku dziewczyny lekki, niczym piórko pocałunek po czym odeszła nie oglądając się za siebie.
Brunetka dopiero po chwili zorientowała się, jaka sytuacja miała miejsce przed chwilą. Przyłożyła dłoń do policzka na którym przed chwilą znajdowały się usta dziewczyny, a w jej oczach stanęły łzy.