Wysłanniczka Antyiskry - z pozoru prosty i o jasnym przekazie pseudonim zabójczyni, którego nie trzeba interpretować zbyt dogłębnie by wiedzieć że powinno się trzymać na baczności. Ale co jeśli owy pseudonim nie jest wcale przypadkowy, a jego znaczenie wcale takie przenośne jakby się wydawało? Młoda femme pragnąca zemsty przyłącza się do jednej z frakcji walczącej o dominacje wśród transformerów. W czasie licznych przygód i niespodziewanych wydarzeń odkrywa tajemnicę swojej dawno zaginionej matki, która okazuje się mieć związek z dziwnymi snami głównej bohaterki i wcale nie takim przypadkowym pseudonimem swojej córki. Oprócz zamieszania w życiu głównej bohaterki, dochodzi także do niespodziewanych wydarzeń, które raz na zawsze zmienią bieg trwającej od milionów lat Cybertrońskiej wojny. INFORMACJE: Opowiadanie jest pisane w narracji pierwszoosobowej (od rozdziału XIV w trzecioosobowej), a główną bohaterką jest moja oc. W opowiadaniu mogą występować wulgaryzmy (tak jakby ktoś wogóle zwracał na to uwagę ^-^)