Z otwartego włazu zieje ciemność, chłód i nieodparta woń tajemnicy. Odważysz się wejść...? Śmiało! Nie po to męczyłeś się z przywalającym właz drzewem i starymi zawiasami, by teraz odejść. Ostrożnie schodzisz po zardzewiałych stopniach drabinki, dopóki nie staniesz na ziemi. Zaciekawiony oświecasz pomieszczenie latarką z telefonu. Z pewnością nie możesz powstrzymać krzyku na widok leżącego na łóżku człowieka. Uciekniesz, czy pojedziesz bliżej? No dalej, martwy nic Ci nie zrobi. Nie chcesz wiedzieć nic więcej? Drżącą ręką podnosisz z podłogi pożółkły, rozpadający się zeszyt. Z jego kart przemawia do Ciebie ten człowiek. Chce opowiedzieć Ci swoją historię... Wysłuchasz jej...?