Żółta Chorągiew : Początek
  • Reads 65
  • Votes 9
  • Parts 3
  • Reads 65
  • Votes 9
  • Parts 3
Ongoing, First published Feb 28, 2017
Na polach toczył się bój 2 ras, krasnoludów oraz Eranijczyków o kamień, który jest w stanie kontrolować demona - Asbel'noun 
Demon widząc to zamieszanie postanowił zaprzestać walkom i nagle wszyscy na polu bitwy znikli, pozostała tam tylko jedna osoba, starzec. Nie wiadomo skąd się tam wziął, ale widział on duchy. Demon postanowił udzielić mu jego nauk i długowieczności.  Od tego wydarzenia minęło ponad 800 lat i wszyscy już zapomnieli, o twierdzy, o demonie i o krasnoludach. Pewnego dnia przechodzi tamtędy konwój niewolników, którzy wznieśli bunt i uciekali w stronę ruin dawnej twierdzy. Wśród nich była pewna osoba, która zbiegła razem z nimi... Jak potoczyły się dalsze losy tej postaci ?
(CC) Attribution-ShareAlike
Sign up to add Żółta Chorągiew : Początek to your library and receive updates
or
#50nowość
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1) cover
~Walka o Lunę~ {bakudeku} {omegaverse} cover
Krwawy Książę cover
Dziedzictwo Krwi {Hyunlix} cover
Akademia Ciemnogrodzka cover
Dzieci Pełni cover
Prawdziwa Luna cover
Kwiaty na trakcie [fantasy] cover
DIADEM  cover
To deny the route cover

Blue Blood Roses | Taekook (Tales of Astoria pt.1)

26 parts Ongoing

Jeongguk, syn generała ma proste zadanie - przetransportować trzy księżniczki na ziemie Astorii, smoczego królestwa, gdzie król ma wybrać jedną z nich na swoją żonę. Kim Taehyung, smok o imieniu Saephirre jest znany w ich krainie jako tyran, ale jest też smokiem, dzięki któremu królestwo Yachae ma być bezpieczne przed wrogim najazdem. Jest jeden problem - król odrzucał wszystkie swoje poprzednie wybranki i wybranków, nie akceptując żadnego, dlatego i teraz Jeon sądzi, że i ich królestwo nie zdobędzie aprobaty w ciągu miesięcznej wizyty...do czasu. - Spakowałem się, ojcze - oznajmił z uśmiechem, kiedy dostał wieść o tym, że lord Kim wreszcie wybrał swoją wybrankę serca. - Wydaje mi się...że nie będzie potrzeby - szepnął jego ojciec, patrząc jak młodszy nadal chodził po swojej komnacie. - Jak to? - zdziwił się, poprawiając swoje skórzane rękawice. - Zostajesz. - Ja? Czemu?! - Lord Kim nie wybrał Yihyun. Nie wybrał też Suji ani Siwoo. Wybrał ciebie.