14 stycznia tego roku odbyła się moja studniówka z udziałem szkoły Liceum Ogólnokształcące nr. VII w Legnicy. Na początku studniówki tańczyliśmy tradycyjny taniec, który jest tańczony na każdej studniówce, a mianowicie polonez. Gdy już prawie skończyliśmy tańczyć poloneza to usiedliśmy przy stolikach i czekaliśmy na studniówkowy obiad. W końcu, gdy dotarł na nasze stoły studniówkowy obiad to po skończonym posiłku fotograf robił nam zdjęcia. Po skończonej sesji fotograficznej zaczęliśmy się bawić. Z początku bawiłam się z kolegą z klasy potem zaczęłam z innymi tańczyć. Po zatańczeniu z kilkoma chłopakami nastąpił projekt artystyczny szkoły, z którą byliśmy połączeni. Każdy się dobrze bawił przy tym projekcie artystycznym. Gdy tańczyłam z chłopakami to za każdym razem pytałam się o jego imię, żeby wiedzieć jak się do niego zwracać. Niestety, ale konkretnie nie pamiętam z iloma chłopakami tańczyłam, ale z każdym chłopakiem tańczyłam dobre dziesięć minut. Najlepiej mi się tańczyło z dwoma chłopakami. Jeden nazywał się Radek bodajże, był żonaty i dzietny, a drugi nazywał się Mateusz. Ten drugi sam do mnie podszedł i zaprosił mnie do tańca, a ja byłam w szoku, że ktoś mnie prosi do tańca, ponieważ sama musiałam wyciągać chłopaków do tańca w czasie studniówki. Nigdy nie zapomnę tej studniówki. Naprawdę warto było wydać więcej pieniędzy, ponieważ dobrze się bawiłam. Szkoda, że studniówka jest raz w życiu, ponieważ jeszcze bym się zabawiła z chłopakami, z którymi tańczyłam.
Do małego miasteczka przeprowadza się Lara wraz ze swoim starszym bratem. Nikt nic o nich nie wie, więc szybko stają się niebywałą sensacją, co krzyżuje ich plany wtopienia się w tłum i zaczęcia życia od nowa...
... Jednak każdy człowiek, który chce zacząć od nowa skrywa sekret.