Niektóre decyzje ciągną się za nami aż na samo dno. Popychają nas na krawędź i kuszą, by zrobić kolejny krok. W momencie, gdy wszystkie wspomnienia odżywają, tracisz grunt pod nogami. A wtedy nawet skrzydła nie dają wolności. Zamkną mi oczy, odciągną daleko Zwiążą mnie linami i spętają ręce Twój obraz wciąż pod powieką Zachowam, póki będzie bić serce. Czerwoną nić widzę przed sobą Czerwoną wstęgą przyozdobione mam dłonie Niektórzy nazywają to już chorobą Która w mych żyłach wciąż płonie. Historia oparta w większości na faktach, pisana pod wpływem bardzo silnych emocji. Niejako jest dokończeniem opowiadania "Martwe serca". Okładkę wykonała fenomenalna @PopsutyKranAll Rights Reserved