Zapomniany Obrońca
  • Reads 512
  • Votes 65
  • Parts 1
  • Reads 512
  • Votes 65
  • Parts 1
Ongoing, First published Mar 09, 2017
Co by było gdyby...?
Keith jest żołnierzem galrańskiego imperium, którego dręczą dziwne sny. Zawsze nieco inny od towarzyszy broni, spotyka na swojej drodze więźnia nieliczącej się rasy, który wzbudza jego ciekawość. 
Dlaczego ktoś, kogo rasa jest tak prymitywna, wzbudza tak duże zainteresowanie jego przełożonych? 
(AU, retelling początku Voltrona, alternatywna wersja zdarzeń, w zamyśle dłuższa seria z wieloma postaciami, które będą wprowadzane stopniowo.)
All Rights Reserved
Sign up to add Zapomniany Obrońca to your library and receive updates
or
#119shiro
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
More than love || Pedri cover
Whiskey Kisses | Héctor Fort cover
Dance with me || Dramione  cover
Obserwator cover
001 x 456 | αgαınst αll odds | [ PL ] cover
Te quiero más que a la vida | Lamine Yamal cover
Czarne Szaty: Powrót Pana || Severus Snape cover
Czy nam się to uda?(Gi-hun x In-ho) cover
IMPERFECT LOVE || SZPAKU cover

Boys Don't Cry

75 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."