On był Bogiem. Ona była słabością. Walczył o nią. Ona nie wiedziała o jego istnieniu. Kochał ją całą swoją wiecznością. Umierała w oczach. Jakże mogli się spotkać? Być razem? Słońce przecież nie może się poruszyć! Księżyc nie zniknie ze sklepienia! Zło i dobro się nie sprzymierzą. Taka była prawda. A jednak... ''Będę twoim oddechem Ratunkiem Gdy tylko pomyślisz O odejściu I nie ma mowy, że cię nie dotknę Będę poznawał każdy twój skrawek. Dam ci pocałunek moja kochana My love.'' Ta opowieść bierze udział w konkursie "Splątane nici".