Syndrom sztokholmski - stan psychiczny, który pojawia się u ofiar porwania lub zakładników, przejawiający się odczuwaniem sympatii i solidarności z osobami je przetrzymującymi.
Stephen Lancaster od rozwodu rodziców mieszka z mamą. Po ojcu zostało mu już tylko nazwisko i nocne awantury, jakie po pijaku urządza mu matka. Chłopak nie ma kłopotów w szkole, jest cichy, nie wchodzi nikomu w drogę. Jego życie toczy się swoim własnym, monotonnym biegiem, do czasu gdy na jego profil społecznościowy trafia pewien mężczyzna...
__________
Będzie przemoc i wulgaryzmy.
Staram się opisać, w miarę możliwości, najbardziej realistyczne porwanie jakie mogę. Więc nie będzie miło. Zapraszam czytelników o mocnych nerwach.
Widzę, że motyw porwań jest na Wattpadzie popularny, więc sam chciałem spróbować. Mam nadzieję, że "Syndrom" wyróżni się nieco z tłumu innych mu podobnych, chociażby faktem, że fabula skupia się na psychice bohaterów. Staram się wpleść w treść zasady psychologii, w której - w żadnej mierze - nie jestem ekspertem, ale się nią interesuję.
Życie 25 - letniej Suzanne, mieszkającej od dwóch lat w Nowym Yorku, przewraca się do góry nogami. Dziewczyna zaczyna dostawać nietypowe listy z pogróżkami i paczki z przerażającą zawartością. Policja nie potrafi znaleźć sprawcy całego zdarzenia. Czy Suzanne uda się odnaleźć jej prześladowcę? A może wszystko przybierze zaskakujący obrót?