Wojna Stuletnia. Według kalendarza irytsejskiego mamy rok 436. Minęło 4913 lat od stworzenia Drugiego Świata, który dąży ku upadkowi. Pierwszy Świat nie przetrwał przez nienawiść ras. Praistoty zlitowały się nad nieszczęśnikami, dając im nowe miejsce do egzystencji. Król Karadenkis I, władca wszystkich terenów na świecie, zostaje brutalnie zamordowany, a ludność rozpoczyna wojnę. Ziemie zostają podzielone na krainy, a Merna jest największym i najbardziej zaludnionym kontynentem planety Rathen. Tam właśnie znajduje się obecna Setnartibra. Dzięki Anigerowi II Irytsejuszowi ziemie setnartibriańskie nękane ówcześnie najazdami, kryzysem i biedą finansową zostały zjednoczone w 399 roku. Tak też powstała Republika Irytsejska. Najpotężniejszy twór państwowy Ratheny zbudowany przez nieludzi. Następne pokolenia wychowywano w irytsejskich ideach i realiach, które głosiły nienawiść, czy też rasizm, względem ludzi. Tak też każdy człowiek nie miał łatwo. Wiele podróżników głosi, że istnieje nieznane nikomu miejsce, gdzie bastiony szykują się do opanowania całej Republiki, a ich celem jest przywrócenie należytego porządku. Chociaż to może tylko bajka...? Praistoty w tym czasie wygnali na ziemię Mornema, boga, za spoufalanie się z własnymi tworami, człowieczynami oraz pomoc im. Zaszywa się w pewnym miejscu, próbując znaleźć sposób na wrócenie do Wymiaru Erenii i zemstę na nieznających uczuć bożkach, półbogach i smokach. ~~~ Okładka wykonana przez @PopsutyKran Kocham z całego serduszka! : ) ~~~ #340 w Fantasy 26/04/2017