Lena nigdy nie powiedziałaby, że ten jeden wieczór rozpoczynający wakacje zmieni dosłownie wszystko.
Nigdy nie spodziewałaby się tego, że północ stanie się jej ulubioną godziną z powodu chłopaka z sąsiedztwa...
Spotkała go przypadkiem. Héctor wydawał się częścią tego miasta - pewny siebie, uśmiechnięty, jakby znał wszystkie jego sekrety. Nie potrzebował wiele, by zwrócić na siebie uwagę, ale to, co przyciągnęło dziewczynę, nie było jego nazwisko, o którym mówiła cała Barcelona. Było coś w jego spojrzeniu, jakby za uśmiechem kryło się coś więcej.