Każda strzała w moim kołczanie oznaczała jedno życie, które mogę odebrać. Albo darować, jeśli uznałam, że ktoś zasługiwał na moje miłosierdzie. Wtedy jednak brałam pióro, by spisać jakąś historię - bólu, zwycięstwa, goryczy, radości, magii. Chociaż czasem po prostu pisałam, żeby pisać. Bez większego sensu, przekazu. Taki... sposób na odreagowanie. A w każdej opowiastce przemyciłam coś ze swojego realnego życia. Uwaga! Jeśli nie czytasz tego na wattpad.com lub moim blogu (fanta-lau-styczna.blogspot.com) uciekaj jak najszybciej, bo inaczej jesteś narażony na ataki wirusów!All Rights Reserved