Hello, Pinetree || (WOLNO PISANE)
  • Reads 7,334
  • Votes 286
  • Parts 7
  • Reads 7,334
  • Votes 286
  • Parts 7
Ongoing, First published Apr 04, 2017
"- Czemu to zrobiłeś? - Zapytał zrozpaczony szatyn. Blondyn patrzył na niego przepraszającym wzrokiem. 
- Dipper...Ja...Przepraszam. - Miał nadzieję, że mu wybaczy. Że będzie jak wcześniej. Że jeszcze da się to uratować. Uratować jego mały skarb. Jednak chłopak zamknął oczy i odwrócił się.
Był to znak dla demona, że to koniec. Cały jego świat legł w gruzach, niczym domek z kart..."

Co gdyby tak Dipper był dotychczas normalnym chłopakiem, a dopiero potem poznał swoich wujków?
A co gdyby Bill'a inaczej poznał? 
A co gdyby Bill był inny?
Jesteście ciekawi? To Zapraszam!

* Ship BillDip, yaoi
* Książka nie jest napisana w stu procentach według fabuły kreskówki, dlatego proszę o niewytykanie błędów, które wskazują, że dany fragment jest zupełnie od niej oderwany.
Fanfiction zostało napisane na podstawie kreskówki "Gravity Falls", której twórcą jest Alex Hirsch.
All Rights Reserved
Sign up to add Hello, Pinetree || (WOLNO PISANE) to your library and receive updates
or
#94gravityfalls
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Now I live on Billboard | Pablo Gavi cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover
Mafia| Minsung  cover
Obserwator cover
Saga Mistrzów  cover
Notas en español cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
It has always been you / JJ Maybank cover

Boys Don't Cry

74 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."