Świat, w którym żyjemy, to świat kreowany przez wielkie korporacje. Ludzie każdego dnia szukają nowych rozwiązań, aby ułatwić sobie dotychczasowe życie, a ci, którzy podsuwają im pod nos najnowsze wynalazki i uproszczenia, często są wychwalani pod niebiosa a nawet i jeszcze wyżej.
W tym świecie żyje i również Brytyjka, Erin Britton, siedemnastolatka, rozpoczynająca drugą klasę liceum. Dziewczyna musi brnąć przed siebie, unikając wielu przeszkód; szkoła, odrobinę nadopiekuńczy przyjaciel, zapracowani rodzice, chcący ułożyć jej życie, a do tego chłopak z jej klasy, który nienawidzi ją, choć nic mu tak naprawdę nie zrobiła.
*Pisane na podstawie uniwersum Assassin's Creed. Występują liczne wulgaryzmy, poruszane są tematy nieprzeznaczone dla osób poniżej 15 roku życia, brutalności w sumie też trochę jest, ale i tak wiem, że was to nie powstrzyma, więc... Zapraszam?
*Cover by Evelyn White.
*Pomysł na opowiadanie podsunęła @Radaha, za co niezmiernie jej dziękuję :3 I... wybacz mi? Wiem, że to tak w twojej głowie nie wyglądało. Zepsułam chyba XD
"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca.
-Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner.
-Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową.
-Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca.
-Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze.
-Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."