Imagination | Neymar Jr (book two)
  • Reads 3,245
  • Votes 109
  • Parts 9
  • Reads 3,245
  • Votes 109
  • Parts 9
Ongoing, First published Apr 18, 2017
Mówili, że kiedy się zakochasz zaczniesz żyć. Zakochał się tak jak jeszcze nikt nigdy. Była dla niego wszystkim, ale nie mogła oddać tej miłości. Oddalona o setki kilometrów nadal była w jego sercu. Zmienił się nie do poznania. Dostrzegł ją kiedy była niewidoczna. Widzial ją kiedy była w tłumie ludzi jak ona. Teraz jednak wszystko się zmieniło. Rolę się odwróciły. Oczy całego świata na nowo skupiły się na niej a on poszedł w odstawkę. Rozpoczęła się walka o szczęście, rodzinę, miłość, zaufanie. W tym świecie nic nie jest takie jak się wydaje. To świat masek i pozorów jakie nakładamy na siebie każdego dnia. Jak w tym wszystkim może znaleźć się miejsce na uczucie dwóch odmiennych charakterów, które nigdy nie miały prawa się ze sobą połączyć? Tego nie wiedział nikt,  w tym oni sami. Pozostała tylko wyobraźnia.
All Rights Reserved
Sign up to add Imagination | Neymar Jr (book two) to your library and receive updates
or
#99work
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
Harry Potter i Przekleństwo Salazara cover
𝓘𝓵 𝓶𝓲𝓸 𝓬𝓪𝓵𝑙𝓬𝓲𝓪𝓽𝓸𝓻𝓮 || Kacper Urbański  cover
Saga Mistrzów  cover
HIS LAW || Zayn Malik cover
Mafia| Minsung  cover
Obserwator cover
Now I live on Billboard | Pablo Gavi cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Notas en español cover

Boys Don't Cry

74 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."