Blood Sweat & Tears [Yoonmin] *Zawieszone*
  • Reads 4,201
  • Votes 1,011
  • Parts 38
  • Reads 4,201
  • Votes 1,011
  • Parts 38
Ongoing, First published Apr 22, 2017
Mature
Jimin miał trudne dzieciństwo. Nie lubi o nim mówić dlatego wie o tym tylko jedna osoba, której ufa bezgranicznie i jest pewien, że nigdy go nie opuści, jest nim jego najlepszy przyjaciel poznany jeszcze za czasów gdy był dzieckiem. 

Po wszystkich złych chwilach nadejdą te lepsze, a mianowicie dostanie się do zespołu i uzyskanie nowych przyjaciół, którym nie przeszkadza, to że jest inny...no...może z wyjątkiem Yoongiego.

Co się stanie gdy jeden z przyjaciół okaże się być dla niego kimś więcej? Czy chłopak taki jak on, zraniony, skrzywdzony i zdradzony między innymi przez miłość, której woli już nigdy nie doświadczyć jest w stanie przyznać się do swoich uczuć? A czy obiekt jego westchnień czuję do niego to samo?
All Rights Reserved
Sign up to add Blood Sweat & Tears [Yoonmin] *Zawieszone* to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
You may also like
Slide 1 of 10
Boys Don't Cry cover
It has always been you / JJ Maybank cover
Two of Us [Thangyu 230 x 124] cover
Chico Dorado~~Lamine Yamal cover
♡~001x456~♡ cover
The Last Time / Rafe Cameron cover
Moja Omega - Drarry cover
online | newron cover
More than love || Pedri cover
Obserwator cover

Boys Don't Cry

77 parts Ongoing

"-A więc zwiałeś?- rzucił milioner, posyłając chłopcu oskarżycielskie spojrzenie, którego ten nie mógł zobaczyć. Peter znów wzruszył ramionami, zaciskając usta- jesteś tu sam?- spytał Tony. Uznał milczenie młodszego za odpowiedź twierdzącą- a to? To twoje?- wskazał na laptop. Brunet kiwnął niepewnie głową. Czarnowłosy przez chwilę wpatrywał się w chłopca w oniemieniu. Laptop należał do niego. Laptop, z którego ktoś obrabował banki z kilkudziesięciu tysięcy dolarów, włamał się do bazy Tarczy i napisał obraźliwe maile do dyrektora największej organizacji antyprzestępczej na świecie, należał do czternastoletniego chłopca. -Ukradłeś go- oznajmił bezceremonialnie milioner. -Nie!- warknął natychmiast Peter. Tony zaśmiał się cynicznie, kręcąc głową. -Pakuj się- rozkazał, odsuwając się od rzeczy chłopca. -Niby dlaczego?- rzucił chłopiec, splatając ręce na klatce piersiowej. Tony wypuścił głośno powietrze. -Pakuj się, albo to wszystko tu zostaje. Bo ty na pewno nie możesz tu zostać. I nie dyskutuj- powiedział, gdy zobaczył, jak młodszy otwiera usta- oboje wiemy, że nie masz ze mną szans."